Witam stał się dramat. Wszyscy zawsze mówili mi że ten silnik jest pancerny i tu nic się nie dzieje, alfa była na drobnych naprawach u kilku mechaników i zawsze wszyscy mówili że autko równo pracuje i silnik jest git, mam na liczniku 125kkm i liczyłem się z tym że to fikcja ale nie że Matrix. Zaprowadziłem moją Ale do Qby celem dręczących mnie styków w silniku, po zdjęciu czapki okazuje się że głowica ma pęknięcie, a tłoki po milimetrze luzów, słowem ze 300kkm przebiegu. Nic nie zapowiadało aż takiego przebiegu gdzyż w środku mam skóry jak nówki, nie miałem też większych problemów z mocą (lekki muł z dołu). Przechodząc do sedna chciałbym jeszcze pocieszyć się moją bellą i tu pytanie a w zasadzie prośba do was, nie macie namiarów, rabatów lub dojść do części do tego silnika interesują mnie tłoki z pierścieniami bo cena 560 zł szt. nie ukrywam lekko podcieła mi nogi.