Witam,
Dzisiaj bella odmówiła mi posłuszeństwa.
Wcześniej wykonałem trasę ok 30km i było wszystko w porządku.
Godzinę temu wsiadłem w auto i po próbie odpalenia auta i ułożenia kluczyka w ostatniej pozycji wyłączyło się zasilanie w całym aucie.
Po wyjęciu kluczyka zasilanie wróciło.
Myślałem, że to akumulator lub klemy, po sprawdzeniu okazuje się, że to nie to.
Potem okazało się, że immo z z pilota w ogóle nie reaguje.
Zasilanie (radio, światła etc.) działa.
Zauważyłem, że po przekręceniu kluczyka koło akumulatora słychać jakieś odgłosy stukania czy lekkiego trzeszczenia.
Jutro będę patrzył co się stało, macie jakieś pomysły od czego zacząć?
Mi w tym momencie przychodzi na myśl sprawdzenie bezpieczników oraz przewodów, ponieważ było dosyć wilgotno i coś mogło być przetarte.
Mam nadzieję, że nie jest to problem z komputerem.
Pozdrawiam