Witam
W swoim samochodzie zrobiłem wszystko, co było możliwe, pozostał mi kluczyk. Oczywiście odziedziczyłem dwa, w obu są uszkodzone piloty (jeden jest martwy, drugi działa przez parę dni a potem bateria jest już pusta). Dodatkowo w drugim brakuje transpondera od immo, strach zabierać kluczyki w obawie, że jeśli zginie to jestem bez możliwości uruchomienia samochodu. W związku z tym pytanie - jak mogę wykonać naprawę w dość sensownej cenie, bo w Automobile Torino w Łodzi powiedziano mi: koszt nowego pilota 700zł, karta kodowa 270 zł, programowanie 150. To mamy ponad 1000, a nie zarabiam kokosów żeby pozwolić sobie na takie luksusyA w okolicy nie znalazłem również wiarygodnego serwisu który byłby w stanie mi takie coś wykonać.
Co polecacie zrobić w takiej sytuacji? Znacie jakiegoś magika który zrobi co trzeba? Wycieczka do ASO Alfy Romeo jest ostatecznością. Dziękuję za pomoc
EDIT: Tak, czytałem inne tematy, o kupieniu drugiego kluczyka i przełożeniu grota i transpondera i zaprogramowaniu za pomocą karty kodowej kupionej w ASO. Tyle że o ile załatwię kartę kodową i drugi cały kluczyk to innych czynności i tak już nie wykonam, i w tym sęk.