Mam ostatnio problem ze swoją bellą jest z nia jak z kobietą.
Przy 75-80 km/h zaczyna wibrować silnik przeważnie ok 2000 obrotów telepanie sie nasila na wzniesieniach, mniej więcej znika przy ok 90 km/h i dojsciu do jakiś 2100 km/h.
Przy wysokich prędkościach wibracje są bardziej odczuwalne, jak puszcze nogę z gazu wibracje od razu znikają.
Na 4 biegu przy naciśnięciu gazu i puszczeniu dźwignia zmiany biegów tak jakby ucieka, czuć taki przeskok na 5 biegu nie zauważyłem tego zjawiska, bądź bardziej się skupiam na prowadzeniu auta
Auto było na warsztacie pod kątem, przegubów, w jednym warszawskim prubowano mi wymieniać obie pół osie za 1200zł w ostatnim facet to rozebrał poskładał i wibracje zmalały jednak stwierdził że pewności nie ma czy to skrzynia czy to przegub kazał nasilić obiaw.
To tak odnośnie wibracji, wiem napewno że mam uwaloną jedną świecę i jedna w aucie była z innej parafi, jednak nowe boshe leżą już czekają na założenie.
Kolejnym jej nowym objawem to chyba włączenie się trybu awaryjnego jednak bez żadnego komuniaktu błędu, silnik na jedynce po dodaniu gazu skakał obrotami dławił się i nie chciał skoczyć powyżej 1000 obrotów, wyłączenie odczekanie i uruchomienie ponowne podniosło go.
Identyczną sytuacja była ostatnio na trasie, 5 but w podłodze obroty ni hu hu powyżej ~1000 i 60 na liczniku i całkowity brak mocy.
Myślę by w kwestii trybu awaryjnego w pierwszej kolejności obejrzeć jak zaślepiony jest EGR.
Co do Wibracji myślę jeszcze o małym teście dwumasy zobaczyć czy wytelepie mnie jak wbije 5 przy 1000 obrotoch.
Jakieś sugestie na co zerknąć ? Może macie jakieś sugestie dodatkowe.