Wymieniałem dziś sprężyny amortyzatora ( jedna była pęknięta) poduszki, odboje. Ostatnio przyczyną pęknięcia był prawdopodobnie brak gumy między sprężyną a kielichem amortyzatora. Mechanicy na wschodzie odpierdzielają straszną manianę o czym wspominałem w postach i jak widać na załączonych zdjęciach w niebieskim kółku znowu fuszerka i brak gumy . Jechałem do domu i biło mi trochę budą, jutro mają to ogarnąć bo ponoć "zapomnieli" o gumie. Jakie mogą być konsekwencje jazdy bez tej gumy ? Drgania itp mogą spowodować ponowne pęknięcie sprężyny lub inne animozje?