Przy montażu wahacza trzeba uważać, aby dokładnie naprowadzić tuleje w miejsca otworów na śruby i nie zerwać gwintów. Jeżeli jakiś partacz pozrywał gwinty i potem coś rzeźbił (np. przewiercał i potem gwintował tuleje) to jest prawdopodobieństwo, że wahacz jest nieprawidłowo zamontowany.
Jak będą to naprawiać to patrz im na ręce i sprawdź, czy śruby mocujące wahacz są oryginalne. To są śruby specjalne 8 - ki z łbem sześciokątnym na klucz 15 mm.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 06-03-2020 o 07:29
Pytaj tego kti to skręcał. Dolny wahacz jest o 1cm wysunięty do przodu, tylne mocowanie nie dochodzi do końca. Mechanik po niedzieli to ogarnie , mówił, że tam na końcu jest jakaś guma i może trzeba bd ją wymienić tylko i tyle. A zakładając , że ktoś coś rzeźbił i nakręcał gwinty to żeby to doprowadzìć do ładu trzeba wymieniać wahacz czy jak ?
Ostatnio edytowane przez zwarte147 ; 06-03-2020 o 11:26
Wahacz jest dwuramienny. Na końcu każdego ramienia jest tuleja gumowo - metalowa. Mechanik nazwał to "gumą", ale tak naprawdę to są specjalne tuleje, które mocują cały wahacz do belki zawieszenia. Jeśli wahacz jest dobry i w miarę nowy, to istnieje możliwość wymiany samych tulei. Jeśli wahacz już swoje przepracował to wymiana tulei jest nieopłacalna, bo za chwilę może być luz na sworzniu i wahacz i tak będzie do wymiany.
Gdyby gwintował czy coś podobnego przesunięcie wahacza było nie możliwe.A tu przesunięcie to centymetr!!!
- - - Updated - - -
Przy tych "fachowcach" kupuj od razu wahacze nowe. A jedyna guma o jakiej wspominał ów expert najlepszy w rejonie a mi przychodzi na myśl to ta pęknięta....
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Trudno powiedzieć, co tam się dzieje, bo autor nie jest za bardzo zorientowany w temacie. Wcześniej pisał, że Turek coś prostował. Teraz, że "guma" jest do wymiany. Wcześniej wymieniali sprężyny i wszystko był OK. Można tylko snuć przypuszczenia. Tam była prawdopodobnie jakaś kolizja i coś uległo skrzywieniu. Może wahacz, może belka, może coś jeszcze innego. Czekamy na ostateczne informacje od jakiegoś konkretnego fachowca, który ma pojęcie i to naprawi.
Konkrertny fachowiec mi to naprawi jak wróci z Polski. Tłumaczyłem już nie raz , że auto nie miało żadnej kolizji bo mam wykupiony raport i historie auta. Jwdyne co wiem po oględzinach u niego to to , że wahacz i lewe koło są wysunięte o 1cm do przodu .