Witam,
zmagam się z tym problemem już od ponad roku i jak na razie nikt nie potrafi go rozwiązać.
Dokładnie chodzi o brak mocy na rozgrzanym silniku, ale od początku.

Chodzi o silnik 1.9 JTDm 8v - 120KM.
Zregenerowana turbina (Autka). Pełne zaślepienie EGR + wyłączony programowo (Conmir)
Wymieniony: overboost, map sensor,
Sprawdzony: przepływomierz, kolektor.

Objawy są następujące:
Samochód po odpaleniu (zazwyczaj) zachowuje się z grubsza normalnie: ma moc, przyspiesza żwawo itd. Czasem zdarza się, że z rana po odpaleniu samochód jest zamulony "od spodu" - dopiero po ok. 2 tyś obrotów zaczyna jechać tak jak powinien. Ale to jak jest zimny.

Gdy nieco się rozgrzeje wtedy staje się totalnym mułem. Turbina załącza się stopniowo - najpierw od 2 tyś, potem około 2.2, następnie 2.5, aż dochodzimy do 3tyś obrotów.
Gdy odpuszczam gaz i obroty silnika są w okolicach 2 tyś obrtów od pewnego czasu jestem w stanie usłyszeć metaliczne stukanie.
Na autostradzie po przekroczeniu 140 km/h (gaz musi byc w podłodze), potrafi wyrzucić błąd: P0237 Turbo Pressure.
Co więcej, w mroźne dni których tej zimy było mało, problem występował o wiele rzadziej.

Ostatnią diagnozę jaką dostałem przy okazji zmiany oleju i filtrów (poprosiłem mechanika, aby sprawdził turbo) był przytkany katalizator, ktoś również zasugerował mi możliwość przytkanego intercoolera.

jednak przed jego sprawdzeniem stwierdziłem, że założę ten temat, bo aktualnie odczuwam niemała awersję pakując w ten samochód jakąkolwiek kwotę poza wydanymi pieniędzmi na paliwo.

Bardzo was proszę o jakieś porady.
Mimo wszystko lubię ten samochód i nie do końca chce się z nim rozstawać