Mam taki dziwny wynalazek w klemie plusowej (na akumulatorze pod przykrywką), a dokładniej kabelek łączący bezpieczniki, który jak odkryłem z wielkim zdziwieniem spalił całą swoją izolację (w Alfie 147 1.9 JTDm 8v 120 KM).
Czy jest mi ktoś w stanie potwierdzić czy oryginalnie w klemie plusowej akumulatora występuje takie połączenie?
Czy może moje podejrzenie, że ktoś kiedyś tak obchodził spalony bezpiecznik i łączył coś prowizorycznie, efektem czego ten kabel się spalił... dodam, że auto odpala normalnie, ale boję się, że kiedyś przestanie.
Dla jasności o czym mówię (piszę) załączam zdjęcie, kawałek zasłania rura od turbo, ale nie mam jak jej odsunąć i myślę, że najważniejsze widać.
Gdyby ktoś z podobnym modelem mógł zrobić mi zdjęcie swojej klemy mógłbym stwierdzić z pewnością, że mam klemę do wymiany.
Przy okazji pytanie mam, czy wszystkie kable z tej klemy są na śrubach, czy też coś jest wlutowane i nie zmienię całej klemy tylko za pomocą klucza.