Witam Szanowne Grono, niestety mam kolejny problem w swojej Belli i jestem zmuszony prosić Was o radę.
Mianowicie - jakieś dwa miesiące temu nabiłem klimatyzację w samochodzie, wszystko było OK, aż dwa tygodnie temu klima zaczęła słabo chłodzić, aż w pewnym momencie przestała chłodzić całkiem. Nie uruchamiała się sprężarka ani wentylator chłodniczki, przekaźnik nie cykał.
W związku z tym podpiąłem ją pod ELM, MES w Marelli Body Computer wyrzucił mi błąd B1973 - Sprężarka Klimatyzatora.
Profilaktycznie wymieniłem przekaźnik, sprawdziłem bezpieczniki i niestety, dalej nic. Podjechałem do majstra żeby rzucił na to okiem - okazało się, że w układzie prawie nie ma czynnika.
Nieszczelność układu można raczej wykluczyć, przed nabiciem zostało wszystko dokładnie sprawdzone - najpierw nabito mi układ hydrogenem i czymś w rodzaju czujnika sprawdzono, czy nigdzie to nie ucieka. Ciśnienie przez pół godziny trzymania hydrogenu w układzie ani trochę nie spadło, samo posprawdzanie czujką też nie dało żadnych rezultatów, więc można wnioskować, że układ jest szczelny.
Obstawiliśmy same zaworki do nabijania - w celu ich sprawdzenia nalaliśmy w te "dołki" w zaworkach taką ciecz, która w przypadku nieszczelności "pokazuje" pianę. Jednak to dłuższym czasie stania tej cieczy w zaworkach nie zauważyliśmy ani jednego pęcherzyka, więc zaworki też można uznać za szczelne.
Ciężko stwierdzić, co było przyczyną "ucieknięcia" czynnika - najbardziej prawdopodobna przyczyna to fakt, że ciśnienie w układzie zbyt bardzo wzrosło i czynnik uszedł, żeby nie rozsadziło mi układu.
Przypuszczalną przyczyną tego mógłby być niesprawny drugi bieg wentylatora - jednak posprawdzałem przekaźniki, bezpieczniki, wszystko było w porządku.
Mimo wszystko wczoraj klimatyzacja została nabita ponownie - działała, aż do teraz...
Pobieżnie przejrzałem forum i znalazłem informację, że przyczyną takiego zachowania może być presostat - czyli urządzonko regulujące ciśnienie w układzie, jednak nie znalazłem żadnych dodatkowych informacji na ten temat.
Jeżeli to był presostat, to by tłumaczyło, dlaczego hipotetycznie mogłoby mi nadmiernie rosnąć ciśnienie w układzie, co z kolei powodowałoby ujście czynnika.
Pytanie - czy ktoś miał do czynienia z podobnym zachowaniem w swoim samochodzie i czy słusznie obstawiam presostat, czy winny jest gdzieś indziej?
W każdym razie na 99% w układzie nadmiernie rośnie ciśnienie i z tego powodu ucieka czynnik. Zastanawiam się tylko, jaka jest przyczyna tego zbyt dużego wzrostu ciśnienia.
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.