
Napisał
Dale
Sąsiad starszej daty zwrócił mi na to uwagę, a jak zacząłem czytać w necie to rzeczywiście mnóstwo jest opinii że niby trzeba. Na założyłem nowe wtryski na nowych podkładkach, gniazda wcześniej lekko przeleciałem frezem i jest git.
Natomiast na nowych wtryskach słychać jakieś takie metaliczne dzwonienie pod obciążeniem gdy przyspieszam na około pół gazu. Zamieniałem po kolei i wyszło, że dwa z tych nowych wywołują ten dźwięk. Oprócz tego zmniejszyło się dymienie, auto zapierdziela jak nigdy dotąd. Na początku po założeniu było klekotanie przy ruszaniu, ucichło po paru kilometrach. Jest szansa, że to dzwonienie też się "rozchodzi"?