Dzisiaj rano podczas wyjeżdżania przodem z podwórka, mając maksymalnie skręcone koła w prawą stronę, poczułem i usłyszałem jakby coś w prawym przednim kole przeskoczyło. Generalnie na początku pomyślałem, że to przegub ale po chwili stwierdziłem, że to coś innego musi być. Nie było to typowe stukanie jak to przy przegubach. Jeżdżąc po rondach i ostrych zakrętach nic nie stuka, poza tym za głośne to było i dziwnie szarpnęło. Już kiedyś miałem coś takiego w podobnych warunkach ale podczas cofania też z maksymalnie skręconymi kołami w prawą stronę. Jak na razie coś takiego zdarzyło się dwa razy i to w dość dużym odstępie czasu ok miesiąca. Nie daje mi to spokoju, więc jeśli ktoś może mieć jakiś pomysł co może być przyczyną to chętnie go wysłucham.