Zabrałem się za regulacje gruszki, ale efekt raczej marny.
Na początku wyregulowana mocno w stronę przeładowania ( turbo zaczynało ładnie dmuchać, już od 1600 obrotów moc była ale dosyć szybkie przeładowanie+ po zdjęciu nogi z gazu i hamowaniu silnikiem było słychać, że turbo dalej ciśnie) następnie regulacje i stronę mniejszego doładowania, i efekt końcowy na dzisiaj jest taki, że moc pojawia się tak samo późno jak się pojawiała- ok 2500-2700 obrotów ale następnie występuje przeładowania i przy ok 3800 tryb awaryjny. Na dziś już koniec, jutro będę starał się wrócić do pkt. wyjścia, ale pojawia się pytanie. Czyli problemem nie było ustawienie gruszki zmiennej geometrii jeżeli dobrze rozumiem tak?
W załączniku log z ostatniego przejazdu (3 bieg i dosyć mocno pod górkę- niestety dzisiaj tylko takie warunki miałem do przeprowadzenia logów)
Jak patrzę na ten wykres i na oś czasu, to przez 40 sekund w miejscu gdzie zaznaczyłeś na czerwono masz około 1850 obrotów silnika, co on Ci ma niby dmuchać jak jedziesz ze stałą prędkością obrotową? Później dopiero widzę, że dałeś gaz i poszły parametry na wykresie do góry i wtedy kreski na wykresie skaczą. To właśnie o wartości pod maksymalnym obciążeniem chodzi, bo nie wiem co Ty chcesz sprawdzać jadąc ze stałą prędkością obrotową. Zrób tak jak napisałem w poprzednim poście i wtedy to wrzuć.
Jeśli tak jak pisałeś wcześniej podciśnienia masz szczelne, to nie wiem co Ci mogę dalej doradzić. Mimo dalej tak wykastrowanego dołu, że auto nie jedzie w ogóle (dopiero od 2600) występuje u Ciebie przeładowanie i błąd silnika przy 3800 to świadczy to o źle pracującej geometrii, może sama turbosprężarka jest w jakiś sposób uszkodzona. Ciężko powiedzieć.
Ostatnio edytowane przez sobek ; 05-06-2020 o 19:48
Nie mogę dodać pliku rar/zip na forum - nie wiem dlaczego, więc link poniżej
https://www.szybkiplik.pl/SH562t9S89
Cześć, proszę o podpowiedź.
Kupiłem niedawno alfe 147 z silnikiem 1.9 jtdm 16v 150km, do 2300rpm ciśnienie zmierzone jest mniejsze od zadanego.
Założyłem używaną turbinę w lepszym stanie niż ta co była na aucie jest troszkę lepiej niż na starej, zaworek n75 był zamieniany, czyściłem dolot z syfu, dolot szczelny na 100% ten od strony intercoolera, jak i przepływki.
Podciśnienia szczelne na 100% - wszystkie, wszędzie. Zmienna geometria turbo, wyczyszczona, sztanga chodzi w całym zakresie, gruszka szczelna.
Silnik nie ma klap, EGR zaślepiony całościowo, bez dziurek, Check na desce jest, na zaślepce z dziurkami, niedoładowanie występuje. Katalizator zaraz za turbiną wywaliłem, jak katalizator był, niedoładowanie już było.
Generalnie podejrzewam jeszcze zapchanie drugiego kata, lub żle wyregulowana sztanga geometrii.
Jeśli ktoś ma jakieś przemyślenia proszę o podpowiedź. W załączniku przesyłam logi.
Pozdrawiam
Witam po dłuższej przerwie. W przypadku mojej belli okazało sie że winna byla gruszka turbiny. Podczas wymieniania jak obie byly na stole okazało sie ze stara mimo tego ze na aucie niby chodziła to przy zasysaniu powietrza ustami nie stawiała żadnego oporu i w ogóle sie nie ruszała (nowa opór+ ruch sztangi). Po wymianie duży + na dynamice (turbo słychać od ok.1600 obr. a ciśnienie pokrywa sie z zamierzonym przy ok. 1800). Dodatkowym objawem na + jest łagodniejsze gaszenie silnika. Wczesniej mimo szczelnego ukł. podciśnienia silnik gasł dość topornie (przy rozpiętej klapie gaszącej był dramat całkowity) a teraz prawie jak benzyna. Podejrzewam, że przez nieszczelna gruszkę układ łapał fałszywke i był minimalnie rozszczelniony.
Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka