Witam
Wczoraj pojawila sie usterka a dokładniej gdy po przejechaniu okolo 6km parkowałem pod garażem alfa zgasła i pojawiła się kontrolka check engine. Niestety nie chcial odpalic, po odczekaniu z odlaczonym akumulatorem okolo 30minut alfa odpaliła wjechałem do garażu i chwilowo odczułem ulgę.
Dzisiaj rano postanowiłem podwieść dziewczyne do pracy dojechałem do celu około 6km ale w drodzę powrotnej auto zgasło jakims cudem dopchałem je na pobocze odłączyłem akumulator ( upatrywałem w tym ratunek ) postałem okolo 15minut odpaliłem i dojechałem do elektryka bo mam sprzęgiełko alternatora do wymiany , na dzień dobry uznał że to nie może być przyczyna bo auto kręci jak głupie ale nie odpala, na szczęście miał komputer podłączył alfe i o dziwo komputer pokazał brak błędów , odpałił kilka razy z rzędu i ruszyłem do domu bez wyjaśnienia co się dzieje.
Przejechałem około 800m zgasł i tym razem odłączenie akumulatora nic nie dawało , po 40minutach ruszyłem pieszo do domu. Po powrocie z odsieczą w postaci teścia auto odpaliło, nie wiem czy czasami nie było tak że to nie odłączenie akumulatora pomagało ale ostygnięcie silnika lub jak teraz kombinuję odpowietrzenie silnika. Już piszę dlaczego tak myślę... gdy auto odpaliło zgasiłem je żeby teściu zobaczył co piszczy pod maską tego skarania boskiego/alfy po oględzinach okazało się że filtr paliwa jest oblany ropą ( na górze stała ropa a jego scianki były mokre ) , po chwili ukazał się dziwny obraz gdy chwyciłem filtr on byl luźny więc go dokręciłem luz był 1-1,5 obrotu.
I teraz po tym przydługim opisie pytam czy to mógł być powód dziwnego zachowania auta ? Ponieważ po tym zabiegu dojechałem okolo 1km do domu bez problemu , poczekałem pod domem aż auto się nagrzeje do 90 stopni i ruszyłem w 20minutowa przejażdzkę po drogach gruntowych , symulowałem warunki miejskie przyspieszanie , hamowanie dojeżdzanie do światel ponieważ właśnie wtedy auto gasło i nic się nie wydarzyło. Za około dwie godziny mam jechać alfą jako auto asekuracyjne do mechanika z moim drugim autem , asekuracja jest potrzebna ponieważ Vectra pali na 3 garnki i muszę na kołach przejechać około 50km. Jak zdajecie sobie sprawe taka asekuracja to nie asekuracja co najwyżej drugi problem w trasie. Chyba że filtr mógł byc przyczyną, jak myślicie ? Zaryzykować czy pożyczyć inne auto ?
- - - Updated - - -
Problem powrócił niespodziewanie , jutro z czytam błędy. Czy w przypadku gdyby to była wina czujnika wału pokaze błąd ?