odświeżę temat
ja właśnie jestem po kompletnym demontażu tapicerki foteli, od razu powiem że jeśli ktoś planuje zdjąć tapicerkę z siedziska to już drugi raz jej nie zamontuje tak idealnie jak było w oryginale bowiem jest ona mocowana wewnętrznie prętami częściowo zatopionymi w gąbce siedziska
część prętów jest zatopiona w gąbce a część zamocowana w tapicerce, w tych białych obszyciach. idą one równolegle do siebie w tych rowkach podłużnych w gąbce i połączone są metalowymi kółeczkami i te kółka musiałem rozginać żeby odczepić pręty z tapicerki od tych z gąbki. potem już nie jesteśmy w stanie tych wszystkich kółek ponownie połączyć. tyle że tak na prawdę nie musimy.
powiem tak - mi sie udało połowę połączyć ponownie ale efekt finalny jest taki że nie widać różnych przed i po, jedyna różnica teraz jest taka że fotele są duuuuuuuuuużo czystsze bo po praniu ręcznyma jak ładnie teraz pachną !
![]()
oparcie jesteśmy w stanie złożyć idealnie tak jak było w oryginale ale tu też trzeba sie nagimnastykować, największy problem to przewlec sznureczki ściągające tapicerkę do gąbki. tam też są takie białe obszycia w tapicerce ale tym razem idą przez nie sznurki a nie pręty i te sznurki trzeba przewlec, w zasadzie przez 2/3 długości oparcia.
ogólnie montaż jednego fotela zajął mi okołoooo... 3hza to efekt po praniu świetny, teraz myślę nad kanapą
materiał w praniu ręcznym mi sie nie skurczył