w Alfie mojej siostry 147 1.9jtd od kilku dni nie swiecą światla mijania, dziś zajrzałem pod maske i pierwsze co mnie zdziwiło to pracujący bez przerwy silniczek regulacji świateł od strony kierowcy. wyciagnałem żarówki które okazały się przepalone, następnie założyłem jedną i po kilku chwilach z zarowki zaczął u latniać się dymek świadczący o tym że żarówka zaraz się przepali. przełożyłem ją na drugą strone, efekt ten sam.
czy te dwie sprawy mogą ze sobą być w jakimś stopniu powiązane? od czego zacząć? w jaki sposób mogę wyłączyć silniczek? rozgladalem się za jakąś kostką ale nicc nie znalazłem, a kabli raczej ciąć nie bede