Witajcie.
Mam problem z tylnym prawym zaciskiem, tłoczek nie zawsze odbija do końca. Ostatnio przed dłuższą trasą miałem dylemat, bo po kilkunastu kilometrach felga była ciepła, na szczęście po podniesieniu okazało się że koło kręci się jak trzeba. Na końcu podróży felga była chłodna. Tak więc wczoraj zacisk został odkręcony, tłoczek rozruszany i nasmarowany. To już drugi raz w przeciągu ostatnich 2 miesięcy więc nie łudzę się że to podziała na dłużej. Wydaje mi się że problem tkwi w mechanizmie hamulca postojowego, ponieważ wczoraj po zaciągnięciu ręcznego i jego zwolnieniu piasta znów kręciła się z większym oporem niż powinna. Skończyło się na tym, że musiałem jeszcze raz odkręci zacisk, wepchnąć tłoczek i na razie zamierzam ręcznego nie używać Linki chodzą jak trzeba, a sprężynka spokojnie odpycha dźwignię od ręcznego przy zacisku, czyli problem chyba jest w samym zacisku. Czy ktoś z Was zetknął się z podobnym problemem i ma na to "patent"?
Będę też wdzięczny za polecenie warsztatu w okolicach Warszawy zajmującego się regeneracją i malowaniem zacisków.