Witam!
Mam niecodzienny problem z moją AR 147- 1,6 TS 105 KM.
Pewnego razu bezpośrednio po przejechaniu 10 km odcinka autostrady z prędkością ok. 170 km/h wyskoczyła kontrolka Check i zniknęły wolne obroty. Sama jazda i kultura pracy silnika bez zarzutu ale po wciśnięciu sprzęgła auto po prostu zgasło i nie chce odpalić.
Po 10 minutach ostygnięcia auto odpala bez najmniejszego problemu i jedzie bez żadnych oznak awarii.
Kontrolka Chęci zgasła po jakimś czasie i wszystko ok.
Po spokojnym przejechaniu 5 km usterka sie powtórzyła i po ostygnięciu ponownie odpala i jedzie.
Od tamtego momentu usterka powtarza się cyklicznie jak tylko auto sie lepiej nagrzeje i do tego nie potrzebuje juz ostrzejszej jazdy tylko wystarczy zwykła jazda w korku czy autostrada z prędkością 120 km/h.
Nie bardzo wiem czego sie złapać... Moze jakiś czujnik?
Dodam ze rzecz dzieje sie w Monachium, wiec tutaj sporo jeździ sie autostradami i problem jest poważny.
Alfa z przebiegiem 195 000 km i jeździ na samej benzynie.
Proszę o wsparcie.
Pozdrawiam