Witam,
Piszę, ponieważ wracałem w ubiegłym tygodniu z nad morza z Gdańska. Jechałem autostradą ok. 140km/h i nagle poczułem że zaczęło trząś samochodem tak jakby z przodu. Nie było to jakieś gwałtowne ale jadąc już jakieś 2 godziny autostradą bez problemu od pewnego momentu wyczułem dziwne drgania. Tak jakbym jechał na krzywej feldze, albo jakby padało łożysko w którymś z przednich kół. Zwolniłem i tak dojechałem do domu jadąc ok 90km/h. Jak wróciłem w pierwszej kolejności wymieniłem koła (opony z felgami) na zimowe, by mieć pewności że to nie felgi lub opony. Po wymianie bez zmian. Pojechałem na stację diagnostyczną; wyszarpali mi auto na wszystkie strony i twierdzili jedynie łącznik stabilizatora z przodu z lewej strony do wymiany, ale on nie może dawać takich objawów. Zacząłem robić testy.
1. jak wsiadam rano do samochodu i jest temperatura ok 1 stopnia ruszam, jadę kilka kilometrów i wszystko jest OK - tak jakby do czasu rozgrzania żadnych drgań nie czuć. Po kilku kilometrach zaczyna się znowu.
2. Największe szarpanie samochodem na boki/ wyraźnie przodem samochodu wyczuwam przy przyspieszaniu i przy przyspieszaniu na zakrętach (nawet delikatnym przyspieszaniu)
3. Rozpędziłem samochód do ok. 70 km/h i wszedlem w zakręt trzymając lekko wciśnięty gaz - szarpało. Zrobiłem to samo na luzie - zero szarpania
4. Jak rozpędze samochód i jadę na biegu, ale bez wciśniętego gazu również nie czuć wstrząsów.
5. Nie jest to bicie na kierownicy takie jak sie czuje przy kończących tarczach/klockach, ale wstrząsy wyraźnie na boki jakbym jechał na bardzo krzywych felgach z przodu.
6. W momencie wstrząsów jak położe rekę na skrzyni to czuć, że drążek od skrzyni biegów drga znacznie bardziej niż jak jade na biegu bez wciśniętego gazu.
7. Robiłem test dwumasa - ruszałem z dwójki i nie szarpie (robiłem test rano jak przez kilka kilometrów nie ma szarpania, bo tak to przy każdym przyspieszaniu czuć trzepanie na boki)
Jak rozmawiałem z mechanikiem i wszystko opisałem stwierdził, że albo półoś, albo mechanizm różnicowy skrzyni biegów, ale musi rozebrać i sprawdzić. Obecnie nie ma mojego zaufanego mechanika i boję się, że ktoś mnie naciągnię
Panowie prosze o pomoc. Dodam, ze ostatnio wymieniłem komplet sprzęgła, wszystkie klocki i tarcze hamulcowe. od czasu wymiany przejechałem ok. 3 tysiące kilometrów.
Jak myślicie co może być przyczyną?
Jest jeszcze jedne objaw, który pojawił się duuużo wczesniej przed pojawieniem sie wstrząsów - stukanie na dziurach - odgłos jakby jakis plastik stukał w przednim zawieszeniu. Może nie mieć związku ze wstrząsami i może to być spowodowane np. łącznikiem stabilizatora, który jest do wymiany - tak przynajmniej sugerował mi diagnosta.
Z góry dziękuję za sugestie