Mój mechanik przy ostatnich oględzinach auta poinformował mnie, że czeka mnie wymiana wydechu począwszy od tłumika głównego, aż do końca. Końcowe puszki zostają bo są w niezłym stanie. Koszt wymiany wydechu wraz z tłumikiem środkowym będzie mnie kosztował w granicach 300 zł. Przy okazji tego zabiegu spec od tłumików różnych maści zaproponował, że można by "wybebeszyć" tłumiki końcowe, czyli te puszki po to żeby moja Alunia miała bardziej dojrzały ryczek. Faktycznie jak na ten silnik to autko bardzo cicho pracuje, Dopiero jak się wkręci na obroty zaczyna pomrukiwać. Na razie się na to "wybebeszanie" nie zdecydowałem bo dowiedziałem się kilku niepokojących rzeczy i tu moje pytania: Czy to prawda, że ten zabieg tylko MINIMALNIE podkręci ryczek wydechu? Mam małe dzieci i nie chce, żeby wypominały mi za kilka lat, że woziłem je SCOTTEM. Poza tym gdzieś wyczytałem, że może to spowodować odczuwalny spadek mocy. Co o tym myślicie? Od razu podkreślam, że nie jestem zainteresowany kupnem sportowego wydechu.