Odgrzewam temat, mi już z 5 raz zamarzło ciągle zapominam. Cuduje z gorącą wodą, żeby puściło, ostatnio nawet chwile jechałem na nim, bo nie mialem wyboru. To zaczęło śmierdzieć klockiem ( bo prawy sie blokował) polalem woda mega dużo pary no i chyba puściło. Teraz podobna sytuacja, lałem wrzątkiem z CZAJNIKA, ale do końca nie puściło. Delikatnie trzyma. Poczekam do dodatnich temperatur..