Witam Wszystkich! Mam taki problem z Alfa 166 2.0ts, mianowicie, silnik zapali po calym nocnym staniu, po odpaleniu chodzi normalnie przez chwilkę, po chwili zaczyna rzucać silnikiem, aż do momentu zdlawienia się. Auta już niemożna odpalic, silnik kreci tak jak by niebylo sprężania. Odkryłem że dzieje się to przez wariator, jak nabije olejem to zmienia fazę rozrządu i silnik traci kompresje, to chodzil i na wolnych obrotach niechodzi. Na wysokich obrotach utrzymywalem silnik to pracowal, jak puszczalem noge z gazu to gasl i juz zapalic niemoglem aż do odczekania długiego czasu. Prawdopodobnie wariator niecofa oleju, dlatego wałek niewraca na swoje miejsce,Rozrzad napewno dobrze ustawiony, a teraz moje pytanie, Dlaczego tak sie dzieje? Wariator jest napewno dobrze zlożony, zawor wariatora jest sprawny, przeczyszczony. Bardzo prosil bym o pomoc, Dziekuje