Witam od niedzieli mam dosyć dziwny problem podczas jazdy w pewnym momencie podjeżdża palonym plastikiem przegranymi kablami, w niedzielę po jeździe dłuższej a dzisiaj już z rana na prawie zimnym silniku znowu to samo, wczoraj w ciągu dnia przejachalam jakieś 50km na klimie nagle klima sama zgasla i nie chciała się włączyć krótka wizyta u mechanika padło na kończąca się sprężarke klimy. Mechanikowi udało się ją ruszyć przegazowal trochę auto i znowu ten smród. Moje pytanie czy miał ktoś tak u siebie? Jeśli to nie sprężarka od klimy to co to może być? W sobotę wybieram się nad morze i powiem że starych tak jechać trochę. Chodzi o AR 156 2,4 jtd. Zapach pojawia się i po chwili przestaje być wyczowalny.