WYmiana drazkow stabilizatora przod

[Pietrek]

Witam ost chcialem wymienic drazki stabilizatora z przodu i gosc nadzwyczajnie mi powiedzial ze ciezko jest sie tam dostac i trzeba bedzie opuszczac silnik... A za tym idzie spora kasa za robote bo drazki nie sa zbytnio drogie. I pytanie takie czy ten gosc poprostu chce na mnie zarobic czy tez faktycznie musi opuscic silnik i ile mniej wiecej taka naprawa powinna kosztowac??Chyba ze gosciowi chodzilo o same gumy nie orientuje sie zupełnie. Chodzi oto ze jak np startuje to jest stukniecie takie np jak cofne i chce do przodu to jest stukniecie. Pomozcie aby mnie baran nie naciagnol

Alfa 156. Jestem z podkarpacia bo zapewne z innych woj. sa rozne ceny ;p

[ArturR_1975]

Zapewne masz na myśli łączniki stabilizatora. Prosta wymiana, ale niekiedy trzeba się napocić jeśli śruby (gwinty) są skorodowane. Po prostu gniazdo na imbus się wyrabia i trzeba kombinować, ale spokojnie sam to ogarniesz. Nie trzeba opuszczać silnika przynajmniej w TS. Po odkręceniu kół jest dobry dostęp.

Foto pochodzi z naszego forum.

[Pietrek]

Ale czy na pewno oto chodzi skoro gosc mowil ze bedzie musial opuszczac silnik ??

[ArturR_1975]

Drążek to nic innego jak łącznik. Jeśli tak samo jest JTD to nie będziesz miał większych problemów.

[maxxx222]

Dostęp jest nie najlepszy ale nie trzeba spuszczac silnika. Dobrze jest mieć kanał przy tej wymianie. Najgorzej będzie jeśli są zardzewiale śruby tak jak pisze Artur ale to wtedy można ściąć piłka ręczna i po prostu łącznik wybić.Jeśli gwinty są dobre i uda się odkrecic śruby to Bez sciagacza do sworzni się nie obejdzie. Każdy kto ma podstawowe pojęcie o mechanice da rade zrobić to samemu w garażu pozdro

Po takiej wymianie może wystąpić problem ocierania łącznika stabilizatora o odwaznik na polosi. Może ale nie musi. Ja niestety mam ten problem ;/

Wysyłane z mojego Nexus 4 za pomocą Tapatalk 2

[ArturR_1975]

Chyba, że masz na myśli cały stabilizator, wówczas trzeba opuścić sanki tak jak mówi mechanik ponieważ stabilizator jest nad sankami, ale tak jak pisałem do wymiany łączników nie trzeba opuszczać sanek i ogarniesz to sam bez dodatkowych kosztów.

[Lenix]

może mówił o samym stabilizatorze ?

[gramian]

jeżeli chciał wymienić gumy stabilizatora to opuszcza się sanki pod silnikiem, troszkę jest zabawy i prędzej o to mu chodziło, bo łączniki to łatwizna. Przeważnie są z kontrą na 15kę i lepiej z imbusu nie korzystać bo może się wyrobić jak koledzy pisali.

[Pietrek]

Dobra to juz wiem mniej wiecej o czym gosc do mnie mowil "mechanik" hehe dzieki !!

[piotr17]

Odswież trochę temat, bo czeka mnie wymiana gum na drązku stabilizatora i prosił bym o jakies wskazuwki , a mianowicie co z maglownica i czy duzo rozkrecania. Bo po samej wymianie łączników tez mialem problem ocierania o półoś , musialem obciąć nadmiar gwintu w łączniku bo w orginalnym mialem u dołu krutszy gwint a zamienniki to wszystkie oba gwinty długie

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2