Witam
Znajomy kupił Alfę 156 i po 4 godzinach cieszenia się nią , niestety Alfa okazała swój charakterek .
zatem :
Akcja jest taka że Pali mu bezpiecznik 30A od szyb .
Normalnie jechał samochodem , otworzył okna no i nie mógł ich zamknąć , wywaliło bezpiecznik , przy wymianie odrazu spaliło mu kolejny . Na krótko pozamykał okna .
Akcja jest taka że jak ma wyłączony samochód ( kluczyka w stacyjce nie ma ) to wkładając bezpiecznik iskrzy się i pali mu go odrazu . Powiem Tylko że pozostałe funkcje elektryczne działają prawidłowo .
Pytanie może być jakieś przetarcie w wiązce ? bo na wyłączonym samochodzie zasilanie mają tylko siłowniki od centralnego zamka i może te kable się przetarły jakoś i sieje to takie spustoszenie ale , centralny mu działa prawidłowo .
Spotkał się ktoś z taką przypadłoscią ? Albo ma jakąś koncepcję - bo szkoda mi chłopaka bo zrobił na przekór wszystkim aby udowodnić że z Alfą nie jest tak jak mówią a teraz chodzi ze spuszczoną głową .