Witam Mam Problem z alfa bo się grzeje. ale zacznę od Początku.
Wiec historia od kiedy to się stało wygląda tak. Jadąc sobie dość spokojnie trasą pod kuwiła mnie honda. wiec pogonilem za nią co prawda wyprzedziłęm ją i sobie juz odpuściłem i zjechalem na boczek zwolniłem a tu nagle pękł mi przewód przy termostacie od małego obiegu. jak sie wkur.. to była trasa wiec miałem 2km do najbliższego zjazdu na Stacje paliw. wiec musiałem jakoś dojechać poczekałem aż troche ostygnie. i ruszyłem przejechałęm ok. 1km i znów przerwa. gdzy dojechałęm na stacjie to raczej juz cały płyn odparował. akurat miałem kawałek takiego przewodu naprawilem kupiłem płyn i odpowietrzyłem. i wystko wygladało by ze jest ok. na drugi dzień zrobiłęm małą trase i też było ok. tydzień później jechałem tez trase ok 80km w jedna strone i było ok lae temperatura mi juz falowała 70-90st ale to do dawna, gdzy wracałem z tej trasy nastepne 80km to alfa zaczeła mi sie nagrzewać do 110 st zatrzymałem sie i dopowietrzyłem. było ok przejechałe z 10km znów mi sie zagrzała przewód gorący i twardy od powietrza. wiec znowu odpowietrzyłem. ale juz zostawilem lekko odkrecony korek zeby powietrze zchodziło bo padło moje podejrzenie ze sie skąś powietrze zbiera. no i przejechałe z ok. 40 km i widzałem ze znów za bardzo rośnie temperatura wiec zatrzymałem sie i uchyliłem korek od zbiorniczka ciśnienie było spore . wentylator ładnie schłodził i było ok no i reszte trasy jakoś dojechałem ale temperatura całą trase falowała . wiec wpadłem na pomysł ze zniemie termostat. bo moze sie zacina. otóż gdy go mnieniłem nic nie pomogło powietrze dalej w układzie sie zbiera.
dodam ze około rok temu robiłem kapitalny silnika pierścienie panewki itp. w tedy też zmieniałem termostat. chodnica też ma z 1.5 roku. teraz gdy alfa sie zagrzewa czyłi łapie z 110 stopni oczywiście wentylator załącza sie bez problem i wtedy kiedy powinien. ale chłodnica jest zimna i ciągle to powietrze w chłodnicy. ale gdy dam do odcięcia to z 110 spada sobie ładnie temperatura do 88st, gdzieś chwilę trzyma i powolutku rośnie znowu widzę ze jest około 110 i daję jej w docine i spada. I nie wiem Moje domysły są dwa albo uszczelka pod czapką albo siadająca pompa wody. ale to wszysko jakieś rok temu. wymieniałem przy kapitalnym.. wiec już nie wiem czy przy tym pierwszym przegrzaniu coś sie stało czy pompa, przoszę o waszę opinie może się już stykneliście z takimi objawami. z góry dzięki