Błędy Ecu + pytanie o katalizator

[bubu321]

- przebieg 180 Kkm, a sondy pradowe chyba mają przewidywany przebieg wymiany około 160 Kkm.
- poczekamy na logi, nie zrzuty, tylko logi, pliki, *.csv, najlepiej w winrarze.

[marieczko]

Logi. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłem, chociaż mam wątpliwości. Spójrzcie:
http://przeklej.org/file/E8DRuV/Logi.2.0.JTS.rar

PS. Nie mogłem więcej danych zaznaczyć, nie wiem czemu - bo chciałem jeszcze FRA i dużo innych rzeczy, tak żebyście mieli pogląd na cały silnik.

Dodam jeszcze, że 2.0 JTS mam od niedawna, wcześniej jeździłem 145 1.6 TS ale 145 zbierała się jak trzeba.. a 2.0 JTS (czyli ta o której mowa w temacie) tak do 3500 obrotów ciągnie jak należy, a potem tak jakby mniej (odczuwalnie).

Aha - i co najważniejsze. Nie udało mi się spowodować wystąpienia tego błędu. Różne temperatury, różne zakresy obrotów, pałowanie ale nic... podejrzewam, że musiałbym jeździć - i to dość długo. Ale błąd pewnie po kilku kilometrach spowrotem się pojawi. Ciężka sprawa. Co sądzicie o sondach?
180kkm na sondy to dość sporo - podobnie jak na katalizatory.
Nic nie było tam ruszane - patrzyłem spawy oryginalne, nic nie było rozcinane więc katalizatory tam są. Pozdrowienia

[bubu321]

- ja tam w sondach za katalizatorem nic nie widzę , biorąc pod uwagę te logi.
- chociaż nie powinno być oscylacji na sondach diagnostycznych.
- do sond prądowych musi być Scan XL Pro + elm327 ver 1.3

[marieczko]

No ale błąd jest, niedosyt mocy też. Może faktycznie przypchane te katy? Bo tak żeby na dwóch katalizatorach pokazywało błąd? Nie wiem nie znam się..

Pojechał bym do tłumikarza ale mam jeszcze kilka innych ważnych wymian i nie wiem co jest pilniejsze m.in tuleje wahaczy tylnych, czujnik abs tył (czasowy brak abs w deszcz to nie bezpieczna mieszanka), końcówki drążków z przodu i dziwny odgłos z silnika przy zimnym motorze (choć to nie wariator)... Musze zrzucić pasek i zobaczyć, zapewne któreś łożysko (a podobno rozrząd robiony w co wątpie) ;/


A właśnie dodam jeszcze, że wylot rury (tłumika) jest nienaturalnie okopcony jak na benzyniaka.. Dziwna sprawa. Poza tym wydaje mi się, że leciała z niego tak jakby woda (ale jest bez lpg). Może to wam jakoś pomoże

[Majka]

Jeśli ECU wykryje niezgodność między sondami na obu bankach, to wywali MCSF. p0420 + p0430 == MCSF. Taki jest po prostu. Taka sama praca sond jak u Ciebie, na jednym tylko banku, a na drugim w normie, spowoduje, że jedno p04x0 zasiądzie w poczekalni… Jeśli jest jak piszesz, że wywalał wcześniej błędy periodycznie, a teraz nie wywalił Ci błędów w takiej sobie jeździe, to może wywala się na monitorze katalizatora. Po prostu, nie spełniłeś warunków do ich powstania.

- Trochę późno ruszają sondy przed katalizatorem w stosunku, do tych za katalizatorem. A też nie wiadomo jak, by to wyglądało, bo zwiększyłeś rpm na początku rozgrzewania silnika.
- widać na jakich maksymalnych parametrach adaptacyjnych ECU się ustawiło, różnica wg mnie będzie większa od 4-5%. Kierunek zmian można chyba oszacować. jest taki moment podczas rozgrzewania silnika, gdzie to widać. Przynajmniej w moim samochodzie się zawsze sprawdza.
- sondy pracują nierówno bankami… banki pracują nierówno, ale to nie są duże różnice.
- z czego to wynika, nie wiem.
- czy silnik jest rozgrzany dobrze, nie wiem. Silnik dobrze rozgrzany ma temp. oleju 90st. To chwile trwa, a dobrą tego miarą jest włączenie się wentylatora.
- nie widać, że się włączył,
- może źle palić z jakiegoś powodu.

To, nie chodzi o to, czy wymiana katalizatora na nowy, zmieni obraz wykresów sond, bo pewnie tak. Chodzi o to, czy zmieni się praca silnika i czy za niedługo nie będzie to samo. Bez pełnych testów silnika, nie wymieniłabym katalizatora, chyba, że samochód przestałby jechać lub testy na ciśnienia w silniku pokazałyby ewidentnie, że to katalizator zabiera moc.
- ponieważ wymieniłam katalizator na fabrycznie nowy, do tego tematu podchodzę b. ostrożnie...

Na podstawie tego co piszesz oraz tych "logów" wymieniłabym wahacz, a potem sprawdziłabym jak pracuje silnik.
- na ten moment nic więcej nie wiem.

Wodę w wydechu w wilgotne, paskudne, deszczowe dni, zostawiłabym w spokoju...

[marieczko]

Jak bede mial gdzies dalej jechac wlacze kompa i bede jezdzil az sie pojawi blad. Cisnienie w silniku.. Chodzi ci o badanie manometrem? Moge je zrobic jesli to pomoze. Szkoda troche wydawac hajs na katalizatory, jeżeli to sondy są padnięte i odwrotnie. Można wyciąć katy i wstawić tam rury? I oddalić sondy od rury. Jak spisuje się takie wyjście? Wiem, że najlepiej orginały ale mnie nie stać..

[marieczko]

Ok to może inaczej. Rozumiem, że nie dam rady sam się dowiedzieć co z tymi katalizatorami. Mam w zamiarze założenie gazu, więc katalizatory muszą być sprawne żeby sekwencje dobrze wyregulować. Gdzie podjechać żeby sprawdzić czy katalizatory są zapchane ? Wystarczy częściowe badanie na stacji diagnostycznej (chodzi mi o samo badanie spalin) - jakie da to rezultaty. Ewentualnie jeśli na stacji diagnostycznej nie dam rady uzyskać odpowiedzi co do zatkania katalizatorów to gdzie się udać? I jaki jest ewentualny koszt takich wizyt?

PS. Ile tam jest katalizatorów (i sond) ? 2 tylko ? Bo jak tak czytam to już sam nie wiem..

[Majka]

Manometrem - na wydechu, w kolektorze wydechowym.
Test spalin – koszt, różnie 30 – 60PLN. Analiza jak analiza, normalna. To czego nie widzisz w testerze, to HC i CO. Plus na niektórych ustalisz szczelność wydechu.
Koszta wizyt w serwisach, trudne pytanie…
Kompresji dynamicznej nie zbadasz manometrem, mierzy tylko statyczną. A ważniejsza jest ta druga. Potrzebny jest wykres ciśnienia silnika. Mają zwykle te duże aparaty z wbudowanym oscyloskopem…
- podciśnienie w kolektorze ssącym zmierzysz zegarem, kosztuje chyba 50PLN. Jeszcze nie spotkałam, by używali w warsztacie, ale taki test sporo daje informacji.
- kompresja statyczna, one zwykle jej mają pod dostatkiem… więc nie chcesz znać mojego zdania w tej kwesti. Prawdziwie nie znoszę tego badania. Z konieczności mam manometr i je robiłam.
---- dużo białego dymu – może wtedy np.: badać.

Dym jest? Zapach spalin?

Masz wylot i wlot. Bada się jedno i drugie. Bez tego nie zdecydowałabym się na wymianę katalizatirów, bo patrz posty wyżej. Ja już wszystko napisałam. Z czego nie zrobiłeś nic. Nie podałeś nawet kodów błędów z warunkami. Widocznie nie wierzysz.
Możesz zobaczyć jak wyglądają świece po trasie. To też daje jakiś obraz.
Jeśli samochód bierze olej w nadmiarze, wymiana katalizatora nie ma sensu. B. szybko spadnie jego wydajność. Takie jest moje zdanie. Do czegokolwiek podstawą jest sprawny silnik. A nagar na sondach nie wróży nic dobrego. Normalnie, to z nich sadzę chusteczką można ścierać.
- na moich oczach, na trasie Szcz-LDZ mój nowy katalizator na banku 1 stracił swoją wydajność… a jak raz coś zobaczę, to drugi raz zwykle nie muszę, chyba, że mam jakieś wątpliwości.
- jeśli wywala się na monitorze tylko, czyli w stałej jeździe, to prawdopodobnie nie wydala akurat w takich warunkach. Można to sprawdzić w logach. Te błędy są ciężkie do interpretacji.
- gdyby mu zdrowo cofało spaliny, dałoby się to pewnie odczuć i zauważyć, a może i błędy wyrzucałby w innych okolicznościach.

Nie wiem. Ja bym się na wycięcie katalizatorów nie zdecydowała w tym silniku, podobnie jak na gaz. Musisz zapytać tych, którzy to zrobili.

Możesz sprawdzić, czy sterownik zabiera Ci moc, czy silnik nie daje rady…
- one nie mają mocy ze względu na makabryczny nagar w kanałach ssących głowicy, który wg mnie jest skutkiem, albo źle ustawianego rozrządu, albo nieszczelności dołu silnika. Przy czym to pierwsze, to też w sumie nieszczelność. Głowica nie pracuje wydajnie. Może cofać olej do kolektorów. Na ten mechanizm nie mam na jednak wystarczających dowodów. Ale to niestety też trzeba chyba brać pod uwagę.

Gdzie jechać? Ano, nie wiem. W ASO dla tych kodów błędów procedura mówi: wymienić katalizator, a jak nie pomoże zadzwonić do centrali. Przy mnie mechanik rzucał procedurami, informując mnie, w jakich warunkach musi pracować. Wydechowiec wymienia katalizator, na diagnozę odsyła do elektryka.
- może są warsztaty, które dają radę, ale mi są takie nieznane… póki co… Na razie mam takie spostrzeżenia, że w miarę bezpiecznie można wymieniać olej, filtry, zawieszenie. Może dlatego, że tego nie monitoruje sterownik… chociaż ma pewne parametry… Nastaw wałka ssącego wymaga elektromechanika. Co do reszty, to jednak niekoniecznie musi się udać. Albo ja mam takiego pecha.
- nie rzecz w tym, że testy, aparatura nie dają informacji, rzecz w tym, że mechanicy ich nie uznają…
- nie będę badać ani parametrów, ani patrzeć oscyloskopem, jeśli warsztat zrobi to za mnie… takie mam postanowienie.

4xkatalizator, 4xsondy, 1xtłumik katalityczny.

Skoro możesz zrobić wszystko co pomoże, to może zrób i już. Ja muszę się dowiedzieć jeszcze paru rzeczy o spalaniu stukowym, czujnikach wału i wałka, elektrozaworze wariatora, muszę zrobić kilka eksperymentów, szukać przyczyn spadku napięcia. Tak jak sobie badam, to prędzej, czy później coś mi się uda zobaczyć albo zrozumieć. A potem zawiozę samochód na remont silnika.

To, na tyle. Na podstawie tego, co napisałeś, ja – nie wiem, co Ci więcej napisać. Może jednak ktoś inny ma pomysł, wiedzę.

[bubu321]

- analiza spalin powinna wykazać obniżenie funkcjonalności katalizatorów.
(zreszta tak jak majka Ci pisała, scan xl Pro robi test monitora i tam masz stan katalizatora.)
- tylko trzeba zaznaczyc że podejrzewasz katalizatory.
- jest tylko jeden warunek wstępny: kpl. sond musi być sprawny.
- bo tak inaczej pieniądze w błoto.
- ja bym podjechał do analizy spalin i zapytał, czy jesli sondy uszkodzone to jest sens robic test na analizę katalizatora.

p.s.
- poniżej masz logi jakie zamiesciła Majka a w swoim temacie, tam pokazano jak robić test sond post-cat w GT JTS za pomoca MES-a.

[Majka]

Za późno mi się przypomniało dlatego tylko trochę na 3000, 2000, bez TPmax.
- zapomniałam o monitorach,
- następnym razem jak będę jechać wrzucę wszystkie strategie.,
- silnik dobrze rozgrzany.

prądy_lambda_precat_scanxl.zip