Witam. To znowu ja.. niestety.
Trzy miesiące temu kupiłem 156 2.0 JTS 166KM, 2002r, po lifcie wnętrza.
Chodziła ładnie, nic nie stukało nie było problemów. Po jakimś miesiącu słyszalny był odgłos z silnika (dokładnie z rozrządu) mianowicie taki dziwny, niskotonowy pisk. Nie wiem jak mogę to dokładnie opisać, może tak jakby coś o coś delikatnie ocierało. Z czasem pisk zamienił się w chrupot, dosłownie tak jakbym słyszał łożysko w pedale roweru Zdjąłem pasek alternatora, odpaliłem silnik i stwierdziłem, że niestety chrupot dochodzi spod osłony rozrządu. ALE!: Przysłuchując się stwierdziłem, że chrupie coś niżej (tak jak by przy kole zamachowym LUB pasku balansującym). Jest to możliwe ? Jak wszystko jest złożone i po prostu patrzę na silnik z góry, to słyszę tak jak by coś w okolicach wariatora. Wstawiam filmik otóż:
w niczym nie przypomina to tego dźwięku :
https://www.youtube.com/watch?v=J1uYCaXq_G8
A jest tak (ciężko to uchwycić, nasłuchujcie takich pyknięć, dość nieregularnych)
https://youtu.be/lmqzizvWe34
najlepiej słychać w 25s.
Możliwe, że to wariator? Mój mechanik powiedział, że to prawdopodobnie uszkodzenie koła zmiennych faz rozrządu (miał na myśli wariator?) Gdzieś czytałem, że takie hałasy lubi robić mechanizm balansujący (prawdopodobne?)