Witam.
Dwa tygodnie temu nabito mi na nowo klimatyzacje, pierwszy tydzień wszystko elegancko chłodziło. Teraz jest coraz gorzej, zanim zacznie chłodzić ustawione na max potrzeba ~10min, przy czym chłodzi dość słabo. Okazało się, że sprężarka ma parę mikro wycieków, niestety jeden podobno kwalifikuje ją do wymiany/regeneracji. Czy lepiej regenerować tą, którą mam czy próbować kupić używaną? Na nówkę mnie nie stać, koszt od 1000zł wzwyż.
Nieszczelne jest przy tej płytce.