Witam ponownie
Mój brat sprawił sobie 156 SW z 2002r.
Zmienił rozrząd, zregenerował maglownice, porobił zawieche co było do zrobienia...
Problem w tym, że samochód szarpie. Nie chodzi mi tutaj o pracę samego silnika - choć co do tego też będę miał pytanie. Sprawa wygląda tak, że jadąc załóżmy 60km/h po dość nierównej drodze, samochód telepie się na boki. Jest to takie telepanie głową, jak by to powiedziec, samochód chodzi od lewej do prawej.
Na drodze jak się puści kierownice to nie ściąga, nic się nie dzieje, ale czuć to nieprzyjemne telepanie aż kark boli. Jest to takie uczucie jak byśmy mieli na dachu naładowane jakiegoś towaru, i samochód w ten sposób tracił by stabilność. Nie wiem od czego zacząć mam nadzieję, że w miarę to wytłumaczyłem. Inaczej tak jakbyśmy siedzieli w samochodzie, a ktoś by trzymał za relingi i delikatnie bujał samochodem na boki - podczas jazdy.
Druga sprawa to ruszanie - coś jest zdecydowanie nie tak. Szarpie, szczególnie wtedy kiedy dodam gazu na 1 lub 2 biegu i nagle go odpuszcze. Ogólnie ciężko się rusza. Najlepiej to gaz do dechy i wtedy wszystko fajnie. Podjeżdżanie w korku to jakaś pomyłka.
Samochód przeszedł przegląd, amortyzatory 70%, zawieszenie ok w tylnym tylko dwie tuleje do wymiany.
I ten dziwny dźwięk silnika, rozrząd zrobiony, samochód chodzi dobrze, nie buja w obrotach nic takiego się nie dzieje ale tak jakby gwiżdże. Nie wiem czy to taka natura tego samochodu ?
Silnik 2.0 JTS.
Podsuńcie mi jakieś pomysły pliis