Witam i czołem. Od 2 lat jestem szczęśliwym posiadaczem alfy 156 2.0 TS 99 rok 155km. Benzyka + gaz . Autko świetnie się trzyma drogi. Ale niestety z nim coraz gorzej.. Pomimo próby ratowania tylko pogorszyłem sprawę i nie wiem już gdzie może leżeć problem.
Mianowicie.. na początku były to lekkie wahania na biegu jałowym i zmniejszony brak mocy. Później nierówna praca silnika. Brak mocy. Pod górkę pomimo 155km trudno mi jest podjechać... Póki co udało mi sie ustalić to:
- Przy przyspieszeniu i puszczeniu gwałtownie gazu (wrzuceniu na luz) najczęściej kończy się zgaśnięciem silnika.
- Przy dłuższym staniu na postoju tez silnik się wyłącza.
- Silniczek krokowy daje sygnal przepustnicy pomimo tego ze nikt nie dodaje gazu falowanie silnika to ok 1200 - 200 lub do wyłączenia
- Gdy bylem na regulacji gazu na wtryskach powinno być ok 4,9 czegoś tam . Natomiast w mojej alfie pomimo małego falowania wtedy było od 4.1 do nawet 6.1
- Po Regulacji udało mi sie ustalić że mapy są rozbiegane. Mechanik stwierdził że problem może tkwić w sondzie lambda.
- Przepustnica wyczyszczona - silniczek krokowy tez.
- Przepływka sprawdzona.
- uszczelka pod głowica i rozrząd były robione stosunkowo nie dawno.
Nie mam ochoty na zmiany auta.Gdyż je bardzo lubie ale powoli trace siły i mam dosyć. 156 są jak kapryśne kobiety ale za to je kochamy. Proszę o pomoc.