Głowicy nie ściągałem tylko samą pokrywę z wałkami. Zawory raczej są szczelne bo wdmuchując sprężone powietrze przez gniazdo świec żarowych w każdy cylinder obracało wałem. jak któryś zawór byłby nie szczelny to powietrze nie ruszyłoby tłoków. Największą zagadką dla mnie jest to czemu pod pokrywą (głowiczką) były dwa rodzaje dźwigienek ( ze sprężynką x 8 szt i blaszką x 8szt załączone foto) a popychacze starego typu bez wyżłobienia na blaszkę i to wszystko chodziło. w 100% nie jestem pewny gdzie które były ale prawdopodobnie te z blaszkami siedziały na zaworach wydechowych. Dodam jeszcze to że dźwigienki z blaszką połamały się na dwie części a te ze sprężynką tylko nadpękły i zdeformowały się. Nowe dźwigienki które założyłem mają tylko blaszki a popychacze zostały stare.![]()