Czy warto kupić Alfę 156 w tym stanie?

[sedici]

Wszystko zależy gdzie alfa była użytkowana. Egzemplarze sprowadzone z ciepłych krajów trzymają się świetnie bo nie zaznały soli w zimę. Ja mam 156fl krajową i prawy próg i podłoga są w tragicznym stanie.

tez tak mysle , jak ktoś pyta mnie o 156 to jedynie polecam auto świeżo sprowadzone z Włoch , inaczej tych aut już nie warto kupować , ich czas przeminął , szybko się zestarzały , właśnie przez blachy ;

jednocześnie miałem również 146jtd 2000r i ona była w owiele lepszym stanie blacharskim niż 4 lata młodsza 156fl , i 156 poszła do zyda , a 146 jeszcze jeździłem ponad 2 lata , a sprzedałem dopiero jak wyjeżdżałem za granicę i nie było opcji posiadania 2 aut . Teraz chetnie bym jeszcze kupił 146 ,fajna tania w eksploatacji , bezawaryjna alfka

[lesio146]

salon PL , kupiona jako 3 latek , sprzedana jako 10 latek bo ją ruda zaczęła wpierdzielać od srodka , ponoć przedlifty lepsze blachy maja , ja miałem polifta

- - - Updated - - -



bo nie wiedzieli że im auta od środka zjada , gdzie nie ma ocynku , ani zabezpieczenia antykorozyjnego , ja też nie wiedziałem

Sory Sedici że przesadziłem z tym p... ale mylisz się.Ruda Zośka hula i w środku po tym jak gdzieś już pojawi się dziura i jest wtłaczana non stop woda.
Mam taką w garażu i po blacharzu spędziłem sporo wekendów na pozbycie się każdego zarzewia korozji.I powiem Ci że jest co robić.
Przyczyny stanu rzeczy są dwie.Technologia produkcji i sam projekt płyty podłogowej która zasadniczo konstrukcyjnie sięga lata wstecz(zahaczając np budową progów i ich wzmocnień rozwiązań stosowanych przez Fiata w latach 60tych). Dochodzi jeszcze trzecia przyczyna to oszczędne stosowanie podkładu i masy uszczelniającej.
Mimo tych wad kupiłem 156 w pełni świadomy jej niedoskonałości pod tym względem.
156 jest dla mnie autem które daje tyle przyjemności z jazdy jak rzadko jakie.I mimo że w 156 którą kupiłem włożę 4 albo 5 razy tyle ile za nią dałem i tak uważam że warto.Pozdr

[@sdero]

Ja myślę, że 156 szybko się zestarzały lub może raczej zniknęły z rynku głównie za sprawą znacznego spadku cen 159-tki.
Co do "rudej", to producenci, a i użytkownicy dbają w szczególności o zewnętrzną część karoserii. O konserwację przed zimą, o umycie samochodu po zimie, bo sól z drogi itp. Natomiast mało kto pamięta, że to co wnosi do samochodu na butach wcześniej czy później dostaje się do wewnętrznej części blach. Nawet gdy są dobrze zabezpieczone, to czas i mechanika odkształceń robią swoje. A kto po zimie zagląda pod dywaniki ?