2.4 JTD 10V z zaskoczenia nie odpala, choć kręciła aż miło.
Generalnie ostatnio (tydzień) zdarzyło się raz że odpaliła, strzeliła na pół gara i zgasła. Raz zaś nie odpalała, ale po kilku przekręceniach zapłonu odpaliła i później jeździła normalnie -- a zanim nie odpaliła, w czasie jazdy zapalił się check engine.
W ciągu ostatnich 2 lat może 3-4 razy zdarzyło się że "przydławiła" się delikatnie podczas jazdy.
Myślałem że problem z paliwem, ale samoodpowietrzenie działa, paliwo dochodzi przelewem do wtrysków.
Strzelam że czujnik wału, ale z tego co koledzy piszą daje to zupełnie inne objawy...
Jakieś inne możliwe przyczyny?