Jeśli wymieniasz termostat, to bierz BEHR!
Jeśli wymieniasz termostat, to bierz BEHR!
Siemanko witam ponowie po dluzszej nieobecności. Ogarnąłem w końcu tą wariatke masakra.. Wystarczyło wymienić termostat na Verneta, bo samochód się nie dogrzewał, dodatkowo zmieniłem sonde lambda bo tez się posypała zakupiłem tą z NGK i po tym wszystkim przestało szaprac na 2-gim biegu spalanie znacznie spadło zero czarnego dymu z rury, na tym wydechu co mam obecnie przestało go mulic bardzo pięknie przyspiesza z 4ki to startuje już jak rakieta ale dalej były falowania obrotów... Wkur** się i zobaczyłem do cewek, swiecy i przewodów, i aż za głowe się chwyciłem byłe jakie świece najtańsze 1 elektrodowe i zauważyłem tez ze jedna zaczęła już rdzewieć tak jakby była wilgoć i była mokra z wody. Wymieniłem wszystkie 8 świec kazda okopcona, a te dopalające to od fabryki pewnie nie zmienione bo jeszcze platynówki, zakupiłem 3elektrodowe z NGK i 1 elektrodowe dopalające i problem zniknął. Musze jeszcze wymienić cewki i przewody zapłonowe bo ze starości popękały gdy wymieniałem świece, poza tym super pracuje silnik, bardzo równo nie trzepie już tak nim na biegu jałowym. Także dziękuje wam Panowie za pomoc i pozdrawiam !
Super! Teraz tylko śmigać .
Cześć to znów ja, hehe jak szybko się uporałem tak szybko problem wrocił. Przejechałem niuńką już hoho 400km+ po mieście, pogoniłem się nawet z nie jednym passeratti i do spalania się przyczepić nie mogę natomiast dalej pojawiają się falujące obroty :O do momentu złapania przez samochód temperatury i dobieraniu mapy z czujników jest okej, natomiast gdy już temperaturka jest taka jak powinna zaczynają się falowania obrotow, czy duże to już sam nie wiem bo różne ma wahnięcia od 800 do +/- 300 i od +/- 300 do 1300/1500max. Jedna rzecz nie daje mi spokoju, gdy dojeżdżam na luzie do świateł i faluja mi obroty na biegu jałowym to zaraz po zatrzymaniu albo nawet lepiej jak zaciagne i spuszczę ręczny to problem znika pojawia się dopiero przy następnych światłach. Smieszne to już dla mnie trochę bo jak się zatrzymie to wszystko jest cycuś glancuś. Nie mam już siły i nerwów na grzebanie z tymi obrotami bo bym musiał chyba mieć worek pieniędzy i wymieniać wszystko po kolei, lecz pytanie jest następujące czy dobrze myślę ze mogę mieć za słaby akumulator ? lub może któraś masa wymaga przeczyszczenia bo mi wygląda to bardziej na spadek napięcia przygasa oświetlenie zegarów nawet oświetlenie środka, światła mijania ?? Z góry dziekuje za odpowiedz Sensii
Akumulator raczej nie, ale może faktycznie być coś z masą, czy okablowaniem. U mnie obroty falują dość solidnie na biegu wstecznym, nawet kiedyś się kolega z pracy pytał, dlaczego tak agresywnie parkuję . Podejrzewam, że włączenie światła albo czujnika biegu wstecznego Alfę denerwuje prądowo i faluje . Nie było różnicy, czy na starym, czy na nowym akumulatorze.
smieszne jest tez to bo skumałem ze jak wcisne sprzęgło i chce zmienić bieg to mam wrażenie jakby klapka od przepustnicy przez moment pozostała w tym samym miejscu bo czuć tak jakby nie wiem to powiedzieć przytrzymanie na obrotach haha jakby linka od gazu na tej przepustnicy ciężko miała wrócić do zamknięcia przepustnicy
- - - Updated - - -
ja tam już nie kombinuje, mam niedaleko największy szrot chyba w okolicy ( RADOSTOWICE ) przejadę się tam poskakać po samochodach i popatrze do tych alficzek może znajde jakaś wporzadku przepływkę i przepustnice to zachachmęce ja do domu , co do wstecznego mam to samo haha, jeszcze z tym wydechem parkując po 2 zmianie o 23 pod blokiem jak przygazuje to społeczniaki w oknach a powiedz mi Zenek czy te obroty będą miały wpływ na spalanie ? bo wiadomo na odcince tam przykopci, ale wredota nie pali mi oleju
A bo ja wiem? Ale nawet jeśli, to raczej niewielki.
Jakiego masz tego 1.8? Jeśli masz TSa CF3 (140 KM), to przepustnicę masz elektroniczną, bez linki gazu.
mój TS 144km i jest na lince, bo czyscilem ją bo była czarna jak murzyn na słoncu, nie wiem jak tam krokowiec bo jego dziada się rozebrać nie da a szkoda mi kupywać przepki i kroczka bo to zabawa w magika i zgadywanke bo takim czymś to wymieniłem już to co wcześniej napisałem
- - - Updated - - -
Kurwa Zenek, masz łeb jak sklep tak sobie czytałem stare nasze wiadomości i oil catch tank dał mi pomysł, zagladam do odmy i dolotu ale tak patrze, czemu ta linka na przepustnicy taka cipka luźna, na takim jakby dystansie linki jest taka podkladeczka a tak z glupa ja przestawilem złożyłem dolot i odwalilem, nie podpialem przeplywki okazalo sie ze sprawna, i najlepsze jest to ze wyruszylem na miasto i falowania zniknlely tak samo te podtrzymania na obrotach to smig na parknig i ustawiłem jak bylo, okazalo sie na moj rozum ze ta linka byla za luzna i gdy samochod schodzil z obrotow to gwaltownie i falowania byly masakryczne szarpala ta linka jak nwm az sie balem ze spadnie, a na moim ustawieniu max do 1,1k rpm smieszne to dla mnie jest ale haha problem zniknal, ale nad tym separatorem odmy olejowej musze pomyslec bo zawsze jest ten odplyw do niego a nie do dolotu a sparwa za smieszne pieniądze
Ostatnio edytowane przez Sensii ; 23-06-2019 o 16:18
O widzisz . To teraz muszę się swojej przyjrzeć .