Cześć , mam problem z Busso 2.5, jakies 2 tyg temu nagle silnik zaczął falować na obrotach, zapaliła się ,,marchewa'' i auto potrafiło zgasnąć i co lepsze potrafiło juz nie odpalić przez czasem dłuuugą chwile (aż ostygnie) ale dalej chodziło nierówno, brak mocy i nie wchodziła na obroty, no to MES ibład przepływki, faktycznie parametry wskazywały jakby była martwa w sensie że przepływ stał w miejscu zawieszony, ok zakupiłem NOWĄ nówke , zamontowałem i super marchewa znikneła i auto odżyło odrazu równa praca nie gasła, spalanie w normie a dziś jade do pracy dałem jej tam troche buta powyżej 4.5 tyś i nagle takie szarpnięcie, czkawka i marchewa! znowu to samo ! nie mam kompa ale zachowuje sie tak samo! nowa przepływka poleciała? nie sądzę