Kolego, najlepszym lekarstwem na opieszałość ubezpieczyciela jest korzystanie z samochodu zastępczego. Przy szkodzie całkowitej od dnia zdarzenia do wypłaty odszkodowania, plus parę dni na zakup innego auta (o tym już pisałem). Gdyby ubezpieczyciel wiedział, że swoją opieszałością generuje sobie koszty, to już byś miał kasę na koncie.