Fotele da się bez problemów rozebrać. Mnie czeka to samo z oby dwoma.
Da sie zrobic samemu. Wymienialem jakies dwa lata temu na weglowe i przy okazji gabki poczne z siedziska naprawilem zeby fotel lepiej trzymal. I grzeje az milo
Polecam wąskie, zagięte szczypce do rozpinania kółek łączacych tapicerkę z drucianym stelażem w gąbce.
Ja wymieniłem matę w siedzisku nawęglową, bo stara się strasznie przecierała. I jak spiąłem weglową w siedzisku z miedzianą w oparciu, to węglowa prawie nie grzała, a i tak zanim fotel się zagrzał, to mijała kupa czasu. Teraz w obu fotelach mam zamknięty obwód maty z siedziska i grzeje bardzo szybko.
Ja myślałem, że zjem na tym zęby, po prostu masakra, wszystko naciągnięte niesamowicie, mam czarną skórę, może w Twoim przypadku będzie inaczej.
Dałem do tapicera by mi zdjął skórę i podreperował gąbkę, ja naprawiłem grzanie tyłka i tapicer złożył, za fotel, wyszło mnie 100zł.
Ja rozcinałem te metalowe zapinki, potem pospinałem trytytkami. Dużo łatwiej i też się sprawdza.
Problem w tym, że po naprawie oryginalna mata słabo grzała i do tego po 3 miesiącach znowu padła.
To tak jakby komuś przyszło do głowy naprawiać oryginalną matę-szkoda czasu.
Potwierdzam. Wymiana na weglową najlepiej. Starego miedziaka lutowałem chyba z 5 razy, za każdym razem w innym miejscu.
Wymiana wtedy całości razem z przyciskiem? Czy da się jakoś podłączyć kabelki od nowej maty do istniejącej instalacji, żeby sterować tym z przycisku w fotelu?
Ja tak dokładnie zrobiłem. Odcinasz kostkę od kupionej maty, rozcinasz przewody od starej maty, łączysz plus do plusa, minus do minusa, lutujesz, izolujesz i po sprawie.
Potwierdzam. Naprawa maty nie ma sensu. Najrozsądniej jest wymienić matę na nową.