Jak to zawsze w życiu bywa - najlepszym doradcą jest zdrowy rozsądek. Tak ja piszesz - przy zużyciu rzędu litr na 10tys km separator oleju jest w zasadzie zbędny. Można wręcz powiedzieć, że to zużycie mieści się między max a min na miarce oleju od wymiany do wymiany (chociaż jak wiadomo lepiej dolać po drodze te pół litra).
W instrukcji natomiast o ile dobrze pamiętam dopuszczalnym zużyciem jest 1 litr na 1000km, i przy takim poborze oleju to zanim zrobi się remont polecam całym sercem takie separatory
Ja mam busso po remoncie i powiem tak: jak nie jest kręcone to nie bierze oleju (przynajmniej nie ilości zauważalne na bagnecie). Jak kręcę powyżej 5000 obr to weźmie, ale dość małe ilości (pewnie coś jak u ciebie). Natomiast przed remontem brał więcej, zdecydowanie.
A jeszcze do tego dochodzi pobór oleju przez nieszczelne (stwardniałe) gumki zaworowe w głowicy itd.
Nie każdego i/lub nie od razu stać na remont busso. Myślę, że takie separatory mogą być dobrym rozwiązaniem pośrednim.
Inna sprawa, że im dłużej o tym myślę, to w moim przypadku (po remoncie) chyba nie mają sensu.
Artur - a zauważyłeś u siebie proste przełożenie: poziom obrotów -> poziom oleju w separatorze?
Czy gdybyś jechał tak do 4tys powiedzmy, to może go nie być?