Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Temat: Ratowanie 2.5 v6 przed szalejacą rudą

  1. #1
    Użytkownik Jestem NOWY - nie krzyczcie!
    Dołączył
    10 2019
    Auto
    Alfa Romeo 156 2.5 v6
    Postów
    4

    Domyślnie Ratowanie 2.5 v6 przed szalejacą rudą

    Witam,

    Jestem posiadaczem AR 156 2.5v6 1998 i o ile mechanicznie auto spisuje się bez zarzutu to niestety ząb czasu w postaci rudej odcisnął na aucie swoje piętno. Rdza dobrała się do podłogi, progów, błotników (przód, tył), nadkoli wewnętrznych (tych pod plastikowymi osłonami) plus pojawiły się purchle nad przednia szyba na dachu. Auto miało zrobiona kilka lat temu konserwacje, błotniki też były naprawiane, ale patrząc na to z perspektywy czasu to było tylko pudrowanie trupa, szczególnie że zakład który to zrobił moim zdaniem nie popisał się.

    Szkoda byłoby mi się rozstawać z alfa bo poza rdza auto spisuje sie i wygląda naprawdę dobrze. Środek w stanie idealnym z czerwonymi skórami plus pakietem stylistycznym MOMO (lewarek zmiany biegów, dźwignia hamulca ręcznego, drewniana kierownica). Na zewnątrz pakiet sportpack plus felgi telefony 16 na lato i 15 na zimę. Moim zdaniem auto mogłoby miec zadatki na fajnego klasyka tylko no właśnie ta ruda.

    Chciałbym coś zrobić z tym autem i to względnie szybko żeby sytuacja nie była jeszcze gorsza niż jest. Rozważam dwa scenariusze i mam nadzieję że może tutaj na forum dowiem się która ścieżka pójść. Liczę na Wasze opinie i sugestie. Ale do rzeczy.

    Opcja pierwsza która rozważam to po prostu naprawa blacharska. Obawy które mam to po pierwsze spodziewam się że stan blacharski w rzeczywistości będzie gorszy niż to wygląda powierzchownie także zakres prac może okazać się spory. Druga obawa związana jest z żywotnością takiej naprawy, inaczej mówiąc czy np. za parę lat nie będę w tym samym miejscu. Spodziewam się że taka naprawa to może być koszt kilku tys. i byłbym gotow na taki wydatek ale jeśli kwota naprawy miałaby się okazać absurdalnie wysoka to pewnie bym sobie to odpuścił.

    Drugi scenariusz nad którym się zastanawiam to zakup zdrowej bądź względnie zdrowej budy i zlecenie swapu silnika i wnętrza. Pytanie czy można jeszcze liczyć na względnie zdrowa 156 przed FL no i pytanie o koszty takiego przedsięwzięcia. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia nawet ile taka impreza mogłaby kosztować także też liczę na pomoc forumowiczów i Wasze rozeznanie.

    Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc w ratowaniu belli
    Ostatnio edytowane przez korgan33 ; 13-12-2020 o 08:10

  2. #2
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    08 2020
    Auto
    Alfa Romeo 156 SW Q4 1.9JTD 16v
    Postów
    35

    Domyślnie

    Naprawa blacharska samej podłogi i progów to koszt około 2-2,5tys i dobrze by było patrzeć na ręce majstrowi co to będzie robił. Najlepszą opcją byłby jakiś znajomy mechanik z zapleczem i robić to razem z nim.
    No a jak długo wytrzyma to kwestia materiału jaki się użyje, jak wspawa się ocynkowane blachy to zostaje dobrze zabezpieczyć miejsca spawane i powinno przeżyć resztę pojazdu.
    Przy łataniu zewnętrznych elementów koszta rosną bo dochodzi to że trzeba porządnie wykończyć powłokę lakierniczą.

    Opcja druga może być tańsza, najlepiej byłoby szukać wśród samochodów niebitych z popsutymi silnikami/skrzyniami których się na zachodzie nie opłaca naprawiać. A przy pruciu wnętrza i wymianie silnika poreperować jakieś niedociągnięcia.


    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  3. #3
    Użytkownik Alfista Avatar lesio146
    Dołączył
    12 2006
    Mieszka w
    SZAMOTULY(PYRLANDIA)
    Auto
    159 JTDm ; 156 V6 Qsystem
    Postów
    4,427

    Domyślnie

    Cytat Napisał korgan33 Zobacz post
    Witam,

    Jestem posiadaczem AR 156 2.5v6 1998 i o ile mechanicznie auto spisuje się bez zarzutu to niestety ząb czasu w postaci rudej odcisnął na aucie swoje piętno. Rdza dobrała się do podłogi, progów, błotników (przód, tył), nadkoli wewnętrznych (tych pod plastikowymi osłonami) plus pojawiły się purchle nad przednia szyba na dachu. Auto miało zrobiona kilka lat temu konserwacje, błotniki też były naprawiane, ale patrząc na to z perspektywy czasu to było tylko pudrowanie trupa, szczególnie że zakład który to zrobił moim zdaniem nie popisał się.

    Szkoda byłoby mi się rozstawać z alfa bo poza rdza auto spisuje sie i wygląda naprawdę dobrze. Środek w stanie idealnym z czerwonymi skórami plus pakietem stylistycznym MOMO (lewarek zmiany biegów, dźwignia hamulca ręcznego, drewniana kierownica). Na zewnątrz pakiet sportpack plus felgi telefony 16 na lato i 15 na zimę. Moim zdaniem auto mogłoby miec zadatki na fajnego klasyka tylko no właśnie ta ruda.

    Chciałbym coś zrobić z tym autem i to względnie szybko żeby sytuacja nie była jeszcze gorsza niż jest. Rozważam dwa scenariusze i mam nadzieję że może tutaj na forum dowiem się która ścieżka pójść. Liczę na Wasze opinie i sugestie. Ale do rzeczy.

    Opcja pierwsza która rozważam to po prostu naprawa blacharska. Obawy które mam to po pierwsze spodziewam się że stan blacharski w rzeczywistości będzie gorszy niż to wygląda powierzchownie także zakres prac może okazać się spory. Druga obawa związana jest z żywotnością takiej naprawy, inaczej mówiąc czy np. za parę lat nie będę w tym samym miejscu. Spodziewam się że taka naprawa to może być koszt kilku tys. i byłbym gotow na taki wydatek ale jeśli kwota naprawy miałaby się okazać absurdalnie wysoka to pewnie bym sobie to odpuścił.

    Drugi scenariusz nad którym się zastanawiam to zakup zdrowej bądź względnie zdrowej budy i zlecenie swapu silnika i wnętrza. Pytanie czy można jeszcze liczyć na względnie zdrowa 156 przed FL no i pytanie o koszty takiego przedsięwzięcia. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia nawet ile taka impreza mogłaby kosztować także też liczę na pomoc forumowiczów i Wasze rozeznanie.

    Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pomoc w ratowaniu belli
    Naprawiać puki jest co Przed-lifta bez rdzy to chyba tylko na południu Włoch znajdziesz. Naprawić, dokładnie wszystkie miejsca naprawiane i wszystkie łączenie oczyścić ,porządnie zapodkładować ,uszczelnić,zakonserwować .
    Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.

  4. #4
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    10 2019
    Auto
    156 1.6 TS
    Postów
    42

    Domyślnie

    Cytat Napisał lesio146 Zobacz post
    Opcja pierwsza która rozważam to po prostu naprawa blacharska. Obawy które mam to po pierwsze spodziewam się że stan blacharski w rzeczywistości będzie gorszy niż to wygląda powierzchownie także zakres prac może okazać się spory..
    Tego możesz byś niemal że pewny bo z zewnątrz wszystko wygląda inaczej, wiem co mówię, sam robiłem cała podłogę plus progi w Bravie 99r i nakład wszystkiego okazał się dużo dużo dużooo większy niż wyglądało to z "góry", ale na ocynku 2mm podłoga - "czołg" nie do zdarcia.

    Cytat Napisał lesio146 Zobacz post
    Druga obawa związana jest z żywotnością takiej naprawy, inaczej mówiąc czy np. za parę lat nie będę w tym samym miejscu. Spodziewam się że taka naprawa to może być koszt kilku tys. i byłbym gotow na taki wydatek ale jeśli kwota naprawy miałaby się okazać absurdalnie wysoka to pewnie bym sobie to odpuścił. .
    To zależy kto to robi, jak pisał kolega wyżej. W moim przypadku było wszystko robione i zabezpieczane aż nad to dobrze bo wiadomo, że robiłem to dla siebie, a majstry robią tak, że jeden naprawdę się stara a drugi chu*** na to kładzie i robi bo mu dniówkę płacą, więc do takich napraw lepiej znajdź dobry warsztat blacharski.
    Cenę jaką mi zaśpiewali za wstawienie samych progów do zdrowej podłogi to 500zł od progu,(5 lat temu) ale w Twoim przypadku szacuję 3-4 tys.
    Nie mam zdjęć, nie znam faktycznego stanu Twojego samochodu więc to tylko szacunkowa cena, proszę się źle nie wypowiadać.

  5. #5
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar esco1982
    Dołączył
    12 2014
    Mieszka w
    Olsztyn
    Auto
    AR 166 3.0 V6 99r.,AR 147TI 1.6 TS 06r.
    Postów
    758

    Domyślnie

    Z tego co piszesz to będzie kupa roboty i taczka pieniędzy. Ja przez pół roku szukałem 156 u nas w kraju i wszystkie, które oglądałem miały mniej lub więcej rdzy albo były dobrze przypudrowane. Jak już chcesz szukać to tak jak napisał ktoś wyżej tylko z włoch ale tam Alfy w dobrym stanie swoje kosztują (ewentualnie z uszkodzonym silnikiem czy skrzynią). Fajnie, że chcesz ratować ale jak dobrze ktos tego nie zrobi to ruda wyjdzie bardzo szybko.
    AR 146 1.4 BOXER, AR 147TI 1.6 TS, AR 166 3.0 V6

  6. #6
    Użytkownik Znawca Avatar koskar
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    WL // GA
    Auto
    Alfa Romeo 156 Berlina 2.0 T.S. 1999r., Renault Clio III Ph2 1.2 2010r.
    Postów
    1,782

    Domyślnie

    Licz 15k na spokojnie a i tak zabraknie. Mam dokładnie ten sam problem - mechanicznie super auto, a blacharsko bardzo źle. Swap, jeśli nie będziesz go robił sam, wyjdzie Cię praktycznie tak samo jak remont blacharski :/

  7. #7
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    08 2020
    Auto
    Alfa Romeo 156 SW Q4 1.9JTD 16v
    Postów
    35

    Domyślnie

    Jak naprawiać blacharsko w momencie gdy ruda chrupie na poważnie i nie utopić majątku to trzeba by choć w części się zająć tym samemu.

    Np. zdemontować wnętrze do gołej blachy i co tam jeszcze byłbyś w stanie samemu rozebrać (oczywiście dokumentując sobie fotkami, filmami co skąd wypięte).

    Ale to trzeba by mieć przynajmniej swój garaż żeby było gdzie przechować graty.

    A potem zawieźć bude do blacharza.

    Ewentualnie samemu usunąć/wyciąć rdze gdzie się da(mając garaż pod domem szlifierke kątowa raczej się ma na stanie) , żeby konstrukcji nie naruszyć zbytnio i dopiero do blacharza.

    Maskę, błotniki, klapę bagażnika wymienić na zdrowe (jak obecne ruda odwiedziła).

    A potem nowy lakier, albo folia.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  8. #8
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar esco1982
    Dołączył
    12 2014
    Mieszka w
    Olsztyn
    Auto
    AR 166 3.0 V6 99r.,AR 147TI 1.6 TS 06r.
    Postów
    758

    Domyślnie

    Cytat Napisał koskar Zobacz post
    icz 15k na spokojnie a i tak zabraknie.
    Nie chciałem kolegi straszyć dlatego napisałem taczka pieniędzy
    AR 146 1.4 BOXER, AR 147TI 1.6 TS, AR 166 3.0 V6

  9. #9
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    10 2019
    Auto
    156 1.6 TS
    Postów
    42

    Domyślnie

    Większą część z rzeczy które wymieniłeś na pewno robił bym samemu a wtedy sporo zaoszczędzisz, ale nie wiem jakim sprzętem oraz umiejętnościami dysponujesz więc ciężko tu coś więcej napisać.
    Gdy oddasz samochód do blacharza i będziesz chciał mieć zrobione wszystko od A do Z to możesz liczyć się właśnie z taczką pieniędzy o której koledzy wyżej pisali.

  10. #10
    Użytkownik Znawca Avatar koskar
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    WL // GA
    Auto
    Alfa Romeo 156 Berlina 2.0 T.S. 1999r., Renault Clio III Ph2 1.2 2010r.
    Postów
    1,782

    Domyślnie

    Cytat Napisał esco1982 Zobacz post
    Nie chciałem kolegi straszyć dlatego napisałem taczka pieniędzy
    lepiej żeby się dowiedział szybciej
    sam lakier na całe auto to wyjdzie z 6k, a gdzie jeszcze rzeźbienie w gównie- znaczy się spawanie

Podobne wątki

  1. Bella zaatakowana znienacka przez rudą
    Utworzone przez Machlovsky w dziale GT
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 27-06-2017, 17:15
  2. Części z 166 po FL do przed FL
    Utworzone przez bmcmateusz w dziale 166
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 18-09-2011, 15:17
  3. Ratowanie Alusków
    Utworzone przez Sylwik w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 17-06-2008, 15:48

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory