Witajcie. Problem dotyczy silnika 1.9 jtd 115km. Dodając bardzo powoli gazu obroty najpierw dość ospale rosną do 1,2 tyś, po czym nagle wystrzelają do 2 tysięcy. Najgorzej jest na zimnym silniku, na ciepłym obroty rosną bardziej proporcjonalnie do zwiększania gazu, chyba że obciążę silnik np. klimą. Podczas powolnej jazdy na jedynce lub dwójce, w momencie przekroczenia 1,2 tyś auto mocno wyrywa do przodu, co jest wkurzające na ośnieżonej drodze bo nieraz zacznie mielić kołami.

Przez ostatnie pół roku musiałem trochę auto odchamić i wymieniłem następujące rzeczy:
- przepływkę na używaną, potem na zamiennik NTY
- czujnik ciśnienia doładowania na zamiennik NTY
- podmieniłem zasyfiony kolektor dolotowy na czysty
- wyczyściłem egr, latem zaslepiłem, na zimę uruchomiłem
- wymieniłem filtr powietrza i uszczelniłem dolot przed i za turbo

Powyższe czynności polepszyły kulturę pracy silnika i moc, ale tytułowej dziwnej reakcji na gaz nie zlikwidowały. Nie mając już pomysłu podmienilem sam pedał gazu (potencjometr), ale i to nic nie zmieniło.

Obserwując parametry w MES zauważyłem, że ten samoczynny wystrzał obrotów jest skorelowany ze wzrostem ciśnienia paliwa na szynie CR. Na wolnych obrotach jest 300 bar, gdy lekko dodaje gazu i obroty rosną do 1,2 tyś nadal utrzymywane jest takie ciśnienie. Ale w momencie przekroczenia ww. obrotów regulator ciśnienia paliwa podnosi je do 350 bar i w tym momencie obroty silnika wystrzelają do 2 tyś. Ciśnienie paliwa na wykresie pokrywa się z oczekiwanym przez sterownik, ale zacząłem się zastanawiać czy problem nie leży jednak w samym regulatorze ciśnienia (lub we wtryskach).

Wobec powyższego chcę zapytać czy ktoś z kolegów miał taki problem ze swoim autem i czy udało się go rozwiązać poprzez wymianę/czyszczenie regulatora cisnienia paliwa bądź czujnika na listwie CR?

Pozdrawiam.