
Napisał
Dale
Nie chciałbym tego odkręcać mimo wszystko. Widziałem jak kiedyś mechanik się męczył, żaden pneumat jaki miał nie dał rady. Skończyło się na wizycie w serwisie ciężarówek, odkręcili pneumatem do kół czy tam piast tirów, wielkości bazooki. Potem trzeba to jeszcze przykręcić bodajże na 350 niutów. Rozrząd wydaje się tu najmniejszym problemem. Słyszałem jeszcze o metodzie "starter bump" czyli że się strzela z rozrusznika przy założonym i zapartym kluczu na śrubie. Ale w JTD to nie zadziała bo śruba ma lewy gwint i odkręca się w prawo. Najbardziej kontrowersyjna metoda jaka przyszła mi do głowy to założenie klucza na śrubę i zaparcie o podłużnicę, wrzucenie najwyższego biegu, popchanie auta do tyłu i jak się rozbuja to strzał że sprzęgła. Silnik obróci się w tył z dużą siłą i albo odkręci śrubę albo rozwali nasadkę. Ale nie odważyłbym się tego zrobić bez zdjęcia rozrządu i wyjęcia wałka z głowicy żeby zamknąć wszystkie zawory.
Ponawiam więc pytanie czy znalezienie GMP pierwszego tłoka od rozrządu i skontrolowanie znaków na dolnym kole (albo użycie blokady) będzie dobrym rozwiązaniem?
Ewentualnie czy JTD 115KM ma jakiś znak na kole zamachowym który da się podejrzeć i porównać jego położenie że znakiem na dolnym kole rozrządu?