Po wyjęciu wtrysków zauważyłem, że w jednym z gniazd na dole jest taki jakby zadzior (wgłębienie). Niemniej wtrysk nie puszczał kompresji, a po wyjęciu i włożeniu z powrotem (na starej podkładce) zauważyłem, że po polaniu WD40 lekko idą bąbelki. Następnego dnia po przejechaniu kilkudziesięciu km bąbelków już nie było. Być może uszczelniło się nagarem, trudno powiedzieć. Czy w takiej sytuacji frezować to gniazdo żeby pozbyć się tego zadziora, czy lepiej zostawić tak jak jest?