wczoraj zajrzalem pod silnik i zauwazylem ze zwisa ta plastikowa oslona- czy to znaczy ze jest do wymiany? czy ona jest potrzebna czy moze mozna zdjac ja wogole?
wczoraj zajrzalem pod silnik i zauwazylem ze zwisa ta plastikowa oslona- czy to znaczy ze jest do wymiany? czy ona jest potrzebna czy moze mozna zdjac ja wogole?
w 100% egzemplarzy ta osłona ulegała zniszczeniu. Jeli nie da sie jej przyczepic, musisz wymienic. Ja jezdze bez.
lepiej ją wymień.
Ja jeżdże bez i ciągle padają mi rolki.
Spróbuj ją reaktywować. Tzn podwiesić w tym miejscu gdzie zwisa najbardziej, np. za pomocą elastycznych opasek zaciskowych. Jeśli jednak zdecydujesz się na wymianę, to pamiętaj by kupić oryginalną - bo tylko ona pojeździ długo. Możesz oczywiście kupić używaną, ale ze wskazaniem na oryginał. No chyba, że zdecydujesz się na osłonę metalową - w tym temacie pogadaj z twardym.
Pozdrawiam.
- Rafał
Wymień, ja ostatnio wymieniałem, nowa 90zł a przynajmniej ochroni przed wodą i kamieniami. Po to w końcu jest.
Co do opasek to zabieg na chwilę. Ja ratowałem po czym i tak się wszystko zerwało.
Doradzam założenie tej osłony, mniejszy syf pod maską i jak piszą koledzy ochrona "napędów zewnętrznych" silnika.
Dla przykładu kupiłem swoją w firmie Polcar, pasuje bez zarzutu. Ceny oczywiście w zależności od sprzedawcy ale nie powinny przekroczyć 90zł. Możesz poszukać na portalach aukcyjnych. Cena oryginału...bez komentarza.
Jak widzę kolega z Białegostoku......
http://www.polcar.com.pl/pl/index.htm
zakładka kontakt i jest przedstawiciel w Twoim mieście.
pzdr.
koledzy pisza o cenie 90 zl a gdzie mozna te cudo kupic? no i gdzie ja pozniej zalozyc?
na allegro od groma tego. A załozyć?? hmmmmm mysle ze samemu powinno sie dac rade. Oczywiscie kanał.
Panowie na Allegro jest kilka różnych osłon, każda niby powinna pasować do 156, najbardziej popularne są -patrz zdjęcia poniżej. Ja miałem zamontowaną do tej pory osłonę bez wcięcia z przodu,, przez pomyłkę w sklepie przysłali mi z wcięciem, założyć ją czy żądać wymiany? Nie wiem czy przez to wcięcie nie będzie syfiło z jednej strony.
Po zimie moją osłonę szlag trafił. Wczoraj wykonałem nową - kawałek blachy aliminiowej trapezowej (jest prawie równa) kilka śrub samogwintujących (farmerów), użyłem też oryginalnych po poprzedniej osłonie.
Wyciołem ją przyłapałem farmerami, dokręciłem oryginałami, i w jednym miejscu przynitowałem o odkręcalnego uchwytu. W miejscu miski lekko ją wygiołem tak aby nie dotykała miski olejowej. Poświęciłem na to 40 min, i 90zl w kieszeni. A silnik jest lepiej chroniony niż poprzednio. Zwróćcie uwage na to że w oryginale, w miejscu miski jest kawałek aluminium - także według mnie alu jest lepszym materjałem na osłonę.