"strzelające" drzwi

[czisi]

Ja też tak miałem okazało sie to co mówili przedmówcy poluzowały sie śruby od ogranicznika otwierania drzwi (dwa torxy) po ich dokręceniu cisza..

[kalmus]

Witam,
ja znalazłem na moje strzelające drzwi rozwiązanie (AR 147 3D). Może nie zbyt estetyczne i profesjonalne, ale działa.
Drzwi strzelają z powodu wyrobionej tulei w zawiasie (koszt wymiany 250 zł dla dwóch drzwi ).

Możliwością zniwelowania hałasu otwierania drzwi jest zablokowanie zawiasu, żeby nie przeskakiwał. Tutaj okazała się pomocna mała śrubka. Należy ją mocno wbić np. za pomocą śrubokręta.
Tak jak mówiłem - nie jest to estetyczne i profesjonalne, ale działa i nie słychać jak się drzwi zamykają! (:

Pozdrawiam

[bocian]

z tym kosztem tylko poleciałeś bo nawet dwa nowe ograniczniki da radę kupić taniej niż 250

[drift-r]

Biorąc pod uwagę, że na forum były do kupienia po 70zł/szt to wychodziłoby około 100zł za montaż w takim rozrachunku.

[robert_t18]

Szukajka nie gryzie a co do rozwiazania to stosowałem je w poprzedniej Alfie i w obecnej to była pierwsza rzecz jaka zrobiłem no i jak dotąd mam spokój, a koszt operacji to jakies 30 min pracy http://www.forum.alfaholicy.org/zrob..._drzwiach.html

[Ka-Ka]

Mi też strzelają, ale czy to niesie jakieś poważniejsze konsekwencje jak się tego nie naprawi? Czy tylko słuchowo drażniące ?

[drift-r]

Tylko wkurza dźwiękowo.

[pawel512]

Nie jestem pewien czy jest to podobne rozwiazanie jak w Oplach, ale mi kilka lat temu zablokowało drzwi w Corsie - poprostu nie dało się ich zamknąć ogranicznik się rozsypał i zablokował, całe szczęście że stało się to pod domem. W Alfie wyminiałem komplet lewych przód + tył i polecam jednka demontować boczki - prościej i szybciej - chyba, żę ktoś woli gimnastyke.

[Ka-Ka]

Tylko wkurza dźwiękowo.

Heh.. do puki nie przeczytałem tego tematu to mi nie przeszkadzało. A teraz za każdym razem gdy otwieram to to słyszę

[drift-r]

Bo trzeba pojeździć trochę ze strzelającym ogranicznikiem. Następnie wymienić na nowy i odczuć to zdziwienie, że już nie strzela i niewielką tęsknotę za tym charakterystycznym trzaskiem - taki syndrom sztokholmski