Witam.
Wczoraj sprawdzalem stan oleju ok. 4 tys km po wymianie.
i jak się okazało miałem go troche ponad minimum, powiedzmy prawie w polowie miedzy min a prawidlowym poziomem- musialem dolac okolo 200-300 ml. Auto nie dymi, wycieku nie ma, wiec napewno oleju nie bierze, jedyna opcja, ze mechanik za malo nalal..
czy po takim dystansie z takim niedoborem oleju cos moglo sie stac w silniku? czy raczej przezyje?
pozdrawiam.