Dzisiaj wymieniłem gumy stabilzatora tylnego i spokojnie bez odkręcania łączników da się to zrobić. Jedynie musiałem rozwiercić obejmy w których są gumy bo były zaprasowane tak samo jak na przednim stabilizatorze.
Pozdro
Dugi
Byłem dzisiaj u mechanika i radzi wymienić cały drążek stabilizatora bo podobno same gumy to załatwienie sprawy na krótką metę. Co o tym myślicie ?
A co masz pęknięty stabilizator czy co za cuda. Idąc tym tropem to po co wymieniać olej w silniku lepiej cały silnik wymienić.
Ciekawe podejście mechanika, może potrzebuje Twój stary stabilizator dla innego klienta hih
Pozdro
Dugi
To się kupuje gumy o mniejszej średnicy wewnętrznej (są takie dostępne). Zaraz ktoś się odezwie że to druciarstwo. Ciekawe jak to stwierdził że jest wytarty bez demontażu. Nie ciepię 'fachowców' naciągających klientów na takie banały. No i mniej roboty dla mechanika wymiana całego stabilizatora bo rozwiercać nie trzeba i takie tam...
Pozdro
Dugi
dokładnie
aż jestem ciekaw ile potrzeba aby tuleja gumowa wytarła metal aż tak bardzo żeby konieczna była wymiana jej samej zamiast gumek
- przy wymianie samych gum nic nie trzeba rozwiercać , przynajmniej ja nie musiałem
- to można spokojnie rozgiąć za pomocą młotka i np przecinaka albo coś w tym rodzaju , puszcza bez problemu
Też można ale mi było wygodniej rozwiercić bo stabilizatora nie wyciągałem.
Pozdro
Dugi
niewiele, sam przerabiałem tylniego staba w vectrze b który był wytarty o prawie 2 mm i nie jest to odosobniony przypadek. Chyba nie sądzicie że producenci stabów, sprzedają je w całości od tak sobie bo mają takie widzimisie? ale, naturalne jest to, że jeśli stab jest nie wytarty to każdy zmieni tylko tuleję. co do ciaśniejszych gum, nie wypowiadam się, staba nigdy nie wymieniłem, i pewnie sam też wsadziłbym ciaśniejszą. Ale wydaje mi się że guma jest wtedy bardziej ściśnięta i stab nie ma w niej możliwości pracy w takim zakresie jak w gumie przeznaczonej do danego wymiaru staba, przez co może ją szybciej zużyć.
co do samej wymiany, w poprzedniej belli wymieniałem nie ściągając z auta, rozbiłem pierścienie po zwen. stronie staba, mocowanie gumy, przepołowiłem majzlem i młotkiem a tuleje zsunąłem.