Witam wszystkich wczoraj byliśmy z Bellą na długim wyjeździe przejechaliśmy 1000km podczas powrotu do domu na trasie (noc)zdarzyła mi się dziwna sytuacja.Jadąc dużą prędkością przy przełączaniu na światła drogowe w kabinie pojazdu zgasło mi wszystko co świeci, wskazówki poopadały na zero i zgasły ksenony wystraszyłem się dziwna sprawa SZOK .Trwało to jakieś 2 sekundy i wszystko wróciło do normy za jakiś czas znów to samo 3 razy łącznie, dojechałem do domu. Dzisiaj podłączyłem pod kompa żadnych błędów wszystko OK.Może ktoś miał podobną sytuacje.Z góry dzięki