Poliuretan czy zwykłe gumy na przedni stabilizator.

[bat25]

Jak w temacie stoję przed dylematem wymiany gum stabilizatora przedniego. Czytałem że to kupa roboty dlatego auto leci do mechanika, wymieniać będę też tuleję wahacza dolnego i zestaw tarcz więc na raz chciał bym wszystko zrobić. Może cena będzie lepsza
Naczytałem się o zamiennikach gum stabilizatora, na allegro chodzą takie za maks 40zł za kpl. 2szt, więc cena jest śmieszna, ale czytałem też że są nic nie warte.... Zonk! Z drugiej strony są te poliuretanowe cena ok 80zł za kpl 2szt. Co polecacie, bo opinie są różne....! Doczytałem też że stabilizator należy dobrze wyczyścić, przesmarować jakimś "cudnym smarem" aby zwykłe gumy znowu się nie przecierały.... Występuje też opcja że stabilizator w miejscu gum już się wytarł więc trzeba będzie coś na szybko dosztukować. Poliuretan ze strong flexu na zdjęciu wygląda jak całość bez żadnych przecięć.
Więc nasuwają się pytania: gumy czy poliuretan, czym smarować stabilizator, czym ewentualnie dosztukować gumy bądź poliuretan aby nie było luzu. I czy smar do poliuretanu to coś innego, specjalnego???

Za konkretne info z góry dziękuję

[Wielki Q]

tez jestem przed takim dylematem podobno poliuretan zakładasz raz i zapominasz bo się bardzo wolno zużywa , ale niestety jest on dużo twardszy od gumy. i tak się zastanawiam czy reszta zawieszenia się szybciej nie zużyję zakładając poliuretany . ??

[aniol_jojo]

Ja jestem za PU ale co jakiś czas (raz na rok) trzeba zdemontować i porządnie nasmarować bo będzie skrzypieć jak tapczan. Fakt kosztu PU są większe ale żywotność również dużo większa. Ja u siebie chce wszystko wymienić co się da...

EDIT:
Do PU stosuje się smar miedziowy

[lukas1983]

no ale ja tu w takim razie sensu nie widzę, skoro masz w zamiarze co rok wyciągać PU żeby je przesmarować i założyć to równie dobrze możesz co roku zmieniać zwykłe tulejki stabilizatora

[aniol_jojo]

Wymieniać a smarować to chyba różnica...

[bat25]

Jak dla mnie żadna różnica... Koszt rozebrania zawieszenia ten sam... A to że żywotność dłuższa, no sorry ale nie po to wstawiał bym PU aby co roku wyciągać staba i smarować tuleje... Stać mnie na nowe gumy bez urazy ale w takim rozumowaniu nie widzę sensu.... Po za tym koszt PU to 80zł plus wysyłka koszt gum 27zł plus wysyłka. Z tego co czytam chyba lepiej nowy stabilizator kupić 270zł i spokój powinien być na 5lat....?

[rafik.]

Ja jestem za PU ale co jakiś czas (raz na rok) trzeba zdemontować i porządnie nasmarować

Jak pożądanym smarem nasmarujesz to nie trzeba będzie co roku tego robić.

[dance1]

dokładnie, a do smarowania nic rozbierać nie trzeba silikon w sprayu i na ponad rok spokój, robota na 10 minut.

[aniol_jojo]

U mnie rozebranie tylnego zawieszenia i złożenie to godzina roboty więc z braku zajęcia i dla umilenia sobie czasu... Przodu jeszcze nie ruszałem bo nie było potrzeby a samochód mam ponad 2 lata

[Ludvigus]

Tak, jak koledzy piszą - nieprzesmarowane poduszki z PU na stabilizatorze przedniego zawieszenia skrzypią i trzeszczą na podłużnych nierównościach (np. progi zwalniające), ale za to PU jest kilkukrotnie wytrzymalszy od standardowych poduszek z gumy. Gumowe poduszki na stabilizatorze trzeba wymieniać raz na 50-80 tys. (w zależności od kierowcy i dróg po jakich jeździ), natomiast PU jest kilkukrotnie wytrzymalszy i w praktyce raz założony nie będzie wymieniany już nigdy.
Ja się zdecydowałem na PU ze względu na słabe dojście do stabilizatora i lepszą jego sztywność.

dokładnie, a do smarowania nic rozbierać nie trzeba silikon w sprayu i na ponad rok spokój, robota na 10 minut.

Ciekawy jestem z jakiej przystawki korzystasz, bo dojście jest na prawdę ciężkie.

Pozdrawiam,