Witam, szukajcie nieszczelności gdzieś w dolocie - pewnie wpada w jakiś rezonans. Miałem podobnie w Lincolnie V8 - dzwięk był taki jak ten "z kieliszka" - tylko, że to była benzyna i troche więcej ciągnął powietrza. Wtedy tez nie wiedziałem co się dzieje, wystarczyło delikatnie przegazować i dzwięk ustawał.
Zobacz jeszcze czy usłyszysz ten dzwięk jak będziesz zdejmował nogę z gazu. Jedź powiedzmy na dwójce, 3 tyś obrotów i puść gaz, daj mu swobodnie zejść na dwa tys. Też się powinien odezwać