Witajcie!
Jestem tu nowy, choć od dłuższego czasu śledzę to forum. Pomykam sobie bellą 156 1.8 TS 2000 kupioną w komisie... Nawiązując do tematu:
Koledzy i koleżanki, mój problem objawiał się falującymi obrotami w zakresie ok 700-1300, oraz kompletnym brakiem mocy! Po wielokrotnym czytaniu podobnych tematów postanowiłem wymienić przepływomierz, zrobiłem to 2 godziny temu i efekt jest rzeczywiści niesamowity, bowiem pierwszy raz auto kręci się powyżej 3500 tys obrotów, natomiast poważny problem mam z falującymi obrotami, które nie ustąpiły..Myślałem już o silniczku krokowym, ale jak się dowiedzialem on nie ma nic wspólnego z falującymi obrotami, no i oczywiście pod[pinałem go pod komputer... i poza skasowanymi 150 złotymi nic się nie dowiedziałem tyle tylko, że "jakiś błąd z sondą lambdą", że niby podaje za bogata mieszankę.... Od razu mówię, że nie wymieniłem jej, bo nie zaufałem temu mechanikowi i nie chcę wymieniać wszystkiego po kolei, bo o ile dobrze przeczytałem to może to być krokowiec, odma, przepustnica, itd.. a nie mam pojęcia o silniku i nie chciałbym w nim grzebać, no chyba, że coś w stylu wymianie przepływki(dzięki tym forum okazało się to banalne nawet dla laika).
Wobec powyższego proszę o porady, a jeśli ktoś mógłby zaoferować kogoś (mechanika z komputerkiem) ze sląska, to też byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam,
Tomek